Popularna guma nie jest już zarezerwowana tylko panów. Nowy twór przemysłu antykoncepcyjnego dopasowuje się do kobiety.
Zaadoptowana do budowy pochwy ta poliuretanowa „gumka” zakończona jest delikatnymi pierścieniami z obu końców. Mniejszy, wewnętrzny służy do wprowadzania jej na miejsce, tak by zasłaniała szyjkę macicy, większy przykrywa genitalia. Nawilżona, nieuczulająca, znacznie dłuższa (17 cm) i cieńsza niż męski kondom, nadaje się również tylko do jednorazowego użycia. Poza działaniem antykoncepcyjnym prezerwatywa chroni również przed chorobami przenoszonymi drogą płciową. Jej skuteczność, pod warunkiem zrozumienia instrukcji użycia, szacuje się na 99,2 %.
Prezerwatywę można założyć kilka godzin przed stosunkiem i nie wymaga to, jak w przypadku mężczyzn, żadnego fizjologicznego stanu podniecenia. Nie musimy też pamiętać o niej w ostatniej chwili przed zbliżeniem, gdy głowa już słabo funkcjonuje. Podobnie, finał rozkoszy nie wymaga wcale szybkiego pozbycia się dowodu.
Idealny sposób na panów, którzy mają sami opory przed noszeniem „gumki”, bo też wrażenia są tu znacznie bardziej autentyczne. Co więcej, zewnętrzny pierścień drażni dodatkowo łechtaczkę ułatwiając mężczyźnie zadanie.
Czy są w tym miodzie jakieś łyżki dziegciu? Po pierwsze aplikacja – wymaga kilka prób aby nabrać wprawy, dlatego lepiej potrenować wcześniej samodzielnie. Poza tym są już tylko minusy zmysłowe – damska prezerwatywa wydaje często oryginalne dźwięki podczas stosunku (można się przyzwyczaić) oraz jest widoczna z zewnątrz i niekoniecznie musi się podobać, jeśli ktoś jest akurat, jak większość mężczyzn, wzrokowcem.
Do kupienia w aptekach jak Femidon.
Prezerwatywa dla kobiet
Popularna guma nie jest już zarezerwowana tylko panów. Nowy twór przemysłu antykoncepcyjnego dopasowuje się do kobiety.
Agata Chabierska