Czy naprawdę musisz zawsze osiągnąć eksplodujący orgazm po godzinnej sesji zaawansowanej Kamasutry? Nie, seks może być prosty, łatwy i przyjemny...
Fot. Fotolia
Seksualność, mimo nonszalancji XXI wieku, wciąż jeszcze egzystuje w sztywnych granicach, ról, konwencji i medialnych wzorców. Nie chcąc być postrzeganymi za łóżkowych nieudaczników walczymy o seks, jaki pokazują nam filmy i, niestety, nie zawsze oznacza to realną radość obojga partnerów. Zrozumiawszy wszak, że to co robimy pod kołdrą zależy i należy tylko do nas, możemy w kategorii przyjemności i intymności zajść daleko dalej...
Oto mity, które warto obalić w sypialni:
Seks oralny trzeba rewanżować
Seks to nie jest wymiana barterowa 1:1. Nie wszyscy wszystko lubią i podczas gdy wykonywanie seksu oralnego na mężczyźnie może sprawiać kobiecie szaloną przyjemność (zakładamy, że mężczyźnie także), tak na przykład sytuacja odwrotna może być przez jedną lub dwie strony niepożądana. I vice versa. Najważniejsze, aby sobie otwarcie powiedzieć o swoich smakach i cieszyć się tym, co cieszy obojga.
Seks musi być długi
Zwłaszcza mężczyźni traktują często jako punkt honoru jak najdalsze oddalanie orgazmu jako rzekomy dowód ich mistrzostwa w sypialnianych gierkach. Próbujemy wykonać pięć pozycji, zaliczyć seks oralny i pobudzanie stref erogennych zalecane przez kolorowe czasopisma, podczas gdy tak naprawdę w codziennym życiu zwykle nie ma naprawdę nic bardziej seksownego niż spontaniczne szybkie numerki.
Oboje musicie szczytować
Nie każdy stosunek musi kończyć się remisem 1:1. Czasem bywa tak, że jeden z partnerów do orgazmu nie dojdzie ze względu na stres, nastrój, zmęczenie czy zmiany hormonalne. Czasm kobieta będzie miała szereg orgazmów. I to wszystko jest w porządku – tak długo, jak chwile intymności sprawiają wam obojgu radość.
Fantazje należy zachować dla siebie
Seks partnerski ma to do siebie, że chociaż jest z czasem coraz lepszy technicznie, zaczyna mu też brakować podniecającego elementu świeżości i nowości. Dzielenie się skrytymi fantazjami, które wykorzystujemy do mastrubacji, może tutaj zdziałać cuda – większe niż jakikolwiek film pornograficzny. Dlatego nie wstydźcie się swoich seksualnych marzeń – czasem wypowiadając je zbliżacie się faktycznie do ich realizacji.
Najlepszy orgazm jest synchroniczny
To chyba największy z filmowych mitów o seksie – kiedy dwoje rozgrzanych kochanków nagle w tej samej sekundzie eksploduje rozkoszą. W rzeczywistości dzieje się to rzadko i nie ma żadnego związku z jakością seksu – powinniście dochodzić, gdy jesteście gotowi, a nie na gwiazdek.