Kalkulator dni płodnych – czy to dobra metoda antykoncepcji?

Metody kalendarzowe lub wyznaczania rytmu (znane najbardziej jako „kalendarzyk małżeński”), pomimo historycznego znaczenia i małej skuteczności, są nadal często stosowane w Polsce. Czy obliczenia takie w celach antykoncepcyjnych mają w ogóle sens?
/ 22.10.2016 16:36

http://ginekologia.wieszjak.polki.pl/antykoncepcja/229215,Fazy-cyklu-miesiaczkowego-ktore-dni-sa-plodne.html

Kalendarzyk, czy to na papierze czy w internecie, należy do przestarzałych i najbardziej zawodnych metod naturalnego planowania rodziny. Jego ułomność wynika z błędnego założenia, że w organizmie kobiety poszczególne fazy zachodzą w sposób względnie stały i powtarzalny. Gdyby tak było, możliwe stałoby się określanie dni płodnych poprzez analizę długości poprzednich cykli. W rzeczywistości jednak cykle są często nieregularne, a nawet u regularnie miesiączkujących kobiet moment owulacji przypada na 14 dni przed następną miesiączką jedynie u 10% z nich.

Jajeczkowanie w liczbach

U kobiet wyróżniamy fazę przed- i poowulacyjną, z których jedynie ta druga jest względnie stała i trwa mniej więcej 2 tygodnie. Okres największej płodności przypada na czas około 5 dni przed jajeczkowaniem i kończy się wkrótce po nim. Zatem już po miesiączce ryzyko poczęcia wzrasta, aby dzień przed owulacją osiągnąć szczyt (ok. 25% szans na ciążę); w dzień owulacji ryzyko to wynosi ok. 15%, natomiast 2 doby po owulacji spada do mniej niż 5%. W niektórych przypadkach do zapłodnienia może jednak dochodzić poza tymi ramami czasowymi.

Matematyka królową nauk?

Metoda kalendarzykowa korzysta z informacji o najkrótszym i najdłuższym cyklu w obserwacji półrocznej (6 cykli). Aby obliczyć początek okresu płodnego należy odjąć 18 dni od długości najkrótszego cyklu, natomiast koniec określa się przez odjęcie 11 dni od długości cyklu najdłuższego. Kobieta o cyklach w granicach 26-32 dni jest zatem płodna od 8. do 21. dnia cyklu, a więc aż 14 dni.

Większość dostępnych na stronach internetowych kalkulatorów opiera się jedynie o średnią długość cyklu, korzystając z tzw. reguły Holta. U kobiet z cyklem 28-dniowym kalkulator taki obliczy moment owulacji na 14. dzień, a dni płodne – od 9. do 18. dnia cyklu. W przypadku krótszych lub dłuższych cyklów okres ten jest odpowiednio przesunięty. Są to jednak dni największej, a nie jedynej szansy na poczęcie dziecka.

Kolejna z matematycznych metod, zwana „metodą dni standardowych”, polega na unikaniu współżycia bez dodatkowego zabezpieczenia od 8. do 19. dnia każdego cyklu miesiączkowego. Aby pomóc odróżnić poszczególne jego fazy, wprowadzono nawet paski kolorowych koralików o nazwie CycleBeads.

Miejsce dla metod obliczeniowych

Matematyczne podejście do płodności, choć obecnie straciło na znaczeniu, może pełnić funkcję wspomagającą pozostałe, lepsze i bardziej nowoczesne metody naturalnego planowania rodziny. Przykładem jest metoda obserwacyjna wielowskaźnikowa tzw. podwójnego sprawdzenia (Multiple Index). Wyznacza ona początek i koniec fazy płodnej w oparciu o dwa parametry, z których decyduje ten zapewniający większe bezpieczeństwo, a wyliczenie jest jednym z elementów branych pod uwagę.

Redakcja poleca

REKLAMA