Dlaczego jestem samotna?

Czasem samotność to wybór, a czasem to przymus!
Samotność to taki stan, w którym chyba nikt z nas nie chciał by się nigdy znaleźć. Jak zatem odpuszczamy do tego, że jesteśmy samotne?
/ 27.04.2011 12:50
Czasem samotność to wybór, a czasem to przymus!

Niestety coraz więcej z nas, doświadcza tego uczucia i coraz częściej nie potrafimy się z niego uwolnić, ale dlaczego tak jest? Co robimy źle, że nie możemy znaleźć osoby z którą stworzymy coś stałego? Dlaczego nasze związki rozpadają się? Jest kilka „błędów”, które najczęściej popełniamy w naszym życiu, w wyniku czego nie potrafimy stworzyć szczęśliwego związku i ciągle jesteśmy same.

Samotność kontra przeszłość

Duży wpływ na to, że ciągle doskwiera nam samotność jest nasza przeszłość. Nasze poprzednie związki i zranienie jakie nam towarzyszyło po nich. Osoby zranione są nad wyraz ostrożne, nie potrafią się zaangażować. Kobiety, które nie pogodziły się z własną przeszłością, nie oddzieliły jej grubą kreską, nie potrafią stworzyć na nowo czegoś stałego. W każdym słowie, czynie swego partnera doszukują się czegoś „złego”.

Boją się powtórnego zranienia. Strach wyklucza je , sprawia, że mimo staram mężczyzny związek rozpada się, a kobieta po raz kolejny zostaje zraniona i myśli: „ Wiedziałam, że tak będzie.” Całą winą obarcza swego partnera, nie widząc błędów, złych czynów, których sama dokonywała.

Każda kobieta będąc młodą osobą miała w myślach księcia z bajki, wymarzonego partnera. Kiedy rozpoczynała pierwszy związek zawsze porównywała go, do wymyślonej postaci, ale niestety rzeczywistość była inna. Nie zawsze rzeczywisty partner spełniał jej oczekiwania w 100%. Osoba, która nie potrafi oddzielić marzeń od realności będzie zawsze samotna, bo nigdy nie znajdzie idealnego partnera.

Samotność może być wyborem, ale może być i przymusem!

Każdy z nas jej człowiekiem i popełnia jakieś błędy, nie jest doskonały. Sztuką jest zrozumienie go, oraz spojrzenie na niego przez pryzmat siebie i swoich czynów. Sukces polega na przyjrzeniu się samej sobie, i zadaniu sobie pytania „Czy ja sama robię wszystko dobrze?”. Kobieta, która żyje marzeniami będzie zawsze stawiała zbyt duże wymagania względem swego partnera. Będzie go krytykowała, poniżała. Taka kobieta nigdy nie znajdzie szczęścia dopóki nie spojrzy na świat realnie.

Zobacz też: Asertywność w związku

Samotność a nasz charakter

Każda z nas chciałaby znaleźć chłopaka, który będzie robił to co ona sobie zażyczy. Takiego który będzie traktował ją jak księżniczkę, nosił na rękach dosłownie i w przenośni. Kobiety samotne na siłę chcą zmienić swego partnera, dopasować go tak jakby one chciały. Robią to już na początku związku. Rozkazują swojemu partnerowi, narzucają swoje zdanie itp.

Każdy człowiek, nawet facet nie ma aż tyle cierpliwości by sprostać oczekiwaniom swojej kobiety. Zaczyna się męczyć, czuć się jakby był „sługą”, a nie partnerem kobiety i stara się uwolnić od takiego chorego związku. Ucieka, zostawia znów kobietę.

Inny typ kobiet to kobiety nadopiekuńcze. Każdej z nas wydaje się, że jeśli będę dobra dla swego ukochanego to i ja i on będziemy szczęśliwi. Niestety musimy pamiętać, żeby za wszelką cenę nie pokazywać dla ukochanego, że jesteśmy wstanie zrobić dla niego i za niego wszystko. Taki facet będzie czuł się niepotrzebny w związku, bo po co on tobie skoro sama doskonale sobie radzisz.

Będzie czuł się pod kloszem, jak małe dziecko, oraz będzie chciał się z niego uwolnić. Nadopiekuńczość jest dla związku, dla mężczyzny i dla kobiety tak samo zła. Gdy zabraknie partnera w twoim życiu na jakiś czas, nie będziesz potrafiła normalnie funkcjonować, bo twoje życie tak naprawdę kręci się cały czas wokół niego. Zatraciłaś swoją osobowość, już nie ma ciebie.

Dlatego warto pamiętać także o sobie, o swoich potrzebach, mieć jakieś hobby, by nie żyć tylko związkiem. Bo to z czasem może wykończyć i psychicznie i fizycznie ciebie.

Na koniec warto zastanowić się, co ja tak naprawdę robię, by nie być samotną. Czy wychodzę z domu, spotykam się ze znajomymi, spędzam czas aktywnie, uśmiecham się do ludzi. Czy może jednak przez cały czas jestem smutna, nic mi się nie chce, siedzę w domu i tak naprawdę nic nie robię by to się zmieniło. Warto przemyśleć swoje dotychczasowe życie, zacząć żyć jego pełnią i nie popełniać błędów, tylko wyciągnąć wnioski. I zacząć żyć i być szczęśliwym.

Zobacz też: 5 zasad kłócenia się

Redakcja poleca

REKLAMA