Co robić, by podobać się mężczyznom?

Co robić, by podobać się mężczyznom?
Czy wiesz, jak się ubierać i jak dobierać kolory, by nie przesadzić i zawsze robić dobre wrażenie? Czy wiesz, że wcale nie musisz kupować drogich rzeczy, by wyglądać szykownie i atrakcyjnie i ogólnie podobać się mężczyznom?
/ 15.12.2010 10:57
Co robić, by podobać się mężczyznom?

Tak naprawdę nie chodzi o to, czy dany ciuch jest modny, czy nie. Wszystko da się wkomponować i wyeksponować — ważne jest, by nie przesadzać z kolorami. To kolory są istotne, a nie sam gust. O osobie potrafiącej odpowiednio dobrać strój pod względem kolorystycznym z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, że ma gust. Przy komponowaniu stroju istnieje jedna podstawowa zasada: nie więcej niż trzy podstawowe kolory.

Kolorowo? Byle nie za bardzo!

Dlaczego nie można przesadzać z kolorami? Przede wszystkim dlatego, że nasz umysł ciągle pracuje i analizuje. Im więcej kolorów, tym więcej do analizowania. Im bardziej mózg analizuje, tym bardziej jest zmęczony. Dlatego widok jednolitego błękitnego nieba działa na nas tak kojąco. Zauważyłaś może stylizowane zdjęcia wnętrz, w których przeważał jeden dominujący kolor? Jakie to wywarło na Tobie wrażenie? Założę się, że bardzo pozytywne. Podobnie jest ze strojem. Jeśli przekroczysz próg trzech kolorów — staniesz się mniej atrakcyjna, ponieważ stworzysz rodzaj dysharmonii, którą mózg osoby Cię odbierającej będzie rejestrować.

Polecamy: Jak mówić to, co naprawdę się myśli?

Wyobraź sobie, że kupujesz jakąś garsonkę, na przykład w kolorze szarym. Zakładasz do tego białą koszulę, błękitną apaszkę i... są to wszystkie kolory, jakich możesz użyć. Buty czy inne dodatki, jak naszyjnik, kolczyki itd., muszą być już w jednym z kolorów, jakich użyłaś: szarym, białym lub błękitnym. Jeśli teraz dodasz jakikolwiek inny kolor, na przykład zielony, to wytworzysz dysharmonię, którą trudno będzie zaakceptować osobom odbierającym Cię wizualnie.

Trzy kolory to jest maksimum, jakie możesz zastosować!

Ogólnie im mniej kolorów, tym lepiej. Możesz na przykład ubrać się w tonacji jakiegoś koloru, na przykład szarości. Ale kiedy dodasz do tego inny kolor, wtedy uznaj każdy ton szarości za odrębną barwę. Przykładowo czarne buty, szara spódnica i biała koszula tworzą trzy kolory w tonacji szarości. Jednak jeśli dodasz teraz naszyjnik w innym kolorze, na przykład bordowym, to będą to już cztery kolory, a tak być nie może. Naszyjnik lub inny dodatek musi być w tonacji szarości. To samo dotyczy każdej tonacji, w jakiej się ubierasz. Pamiętaj także, że dodatki w kobiecym stroju są istotne, jednak musisz zwracać uwagę na to, by nie przesadzić z kolorami.

Otwórz teraz jakieś kobiece czasopismo i spójrz na modelki, zwłaszcza na te stroje, które Ci się podobają i o których mogłabyś powiedzieć, że kobieta na tych zdjęciach ubrana jest z gustem. Policz kolory użyte na tej fotografii. Ile ich jest? Założę się, że nie więcej niż trzy. Ta zasada dotyczy wszystkich Twoich strojów. Od strojów wieczorowych po bieliznę, którą zakładasz. Im mniej różnych kolorów, tym lepiej.

Polecamy: Czy na pewno znasz samego siebie?

Ciemne na dole, jasne na górze

To następna zasada, której warto przestrzegać. Kiedy ubierasz białe spodnie i ciemną koszulę, także tworzysz rodzaj dysharmonii. Kiedy nakładasz ciemną bluzkę czy kurtkę, takie zestawienie sprawia, że wydajesz się mniejsza. Zauważ, że Twoje ciało to też kolor — w tym przypadku jasny. Jeśli zakładasz czarny płaszcz i masz na nogach rajstopy, to warto, byś jasny kolor „zamknęła” ciemnym kolorem butów. Ciemny — jasny — ciemny. Albo ciemny na dole i jasny na górze. Nie odwrotnie!

Wyjątkiem są tutaj wysokie kobiety, które albo pragną ukryć (zatuszować) swój wzrost, albo im na jego eksponowaniu nie zależy. Zatem jeśli jesteś kobietą wysoką, nie musisz przestrzegać powyższej zasady.

Fragment pochodzi z książki "Mężczyzna od A do Z. Wydanie III rozszerzone" autorstwa Piotra Marta (Wydawnictwo Helion, 2010). Publikacja za wiedzą wydawcy.

Redakcja poleca

REKLAMA