Dzielna męczennica
Święta Łucja to Sycylijka z miasteczka Syrakuzy. Jak większość wczesnochrześcijańskich świętych zginęła za to, że wierzyła w chrześcijańskiego Boga. Na dodatek swoje cierpienie i śmierć zawdzięczała mężczyźnie, którego odtrąciła, chcąc poświęcić się Bogu, a on w ramach zemsty doniósł na nią władzom. Torturami chciano zmusić ją do uległości mężczyznom, ale ona pozbawiła się oczu, by stracić swą atrakcyjność. Ostatecznie została ścięta. Oczy Łucji stały się symbolem jej męczeństwa.
Szwedzkie uroczystości
Zadziwiające jest, jak kult świętej Łucji opuścił słoneczną Italię i przybył do zimnej, północnej Szwecji. Dziś to właśnie w tym kraju w dniu patronki, czyli 13 grudnia, najbardziej celebruje się jej pamięć. W specjalnych pochodach biorą udział kobiety, jedna z nich jest wybierana do roli Łucji. W domach Łucją zostaje najstarsza córka. Dziewczęta ubierają się na biało, a Łucja zakłada na głowę specjalną koronę ze palącymi się świecami rzecz dzieje się rano, dzieci budzą swoich rodziców (najczęściej tylko ojca, bo on jeden o tej porze jeszcze śpi), po czym podają sute śniadanie. W wersji publicznej dziewczęta z Łucją na czele częstują wszystkich słodkościami. Jednym z najbardziej popularnych elementów tego specjalnego śniadania są ciasteczka lusserkatter, czyli oczy Łucji, które do oczu świętej nawiązują swym kształtem.
Zobacz także: Jak jadają Szwedzi?
Zawijasy z oczkami
Lusserkatter przygotowuje się z ciasta drożdżowego, do którego dodaje się szafran, przez co całość nabiera efektownie żółtej barwy. Ciasto wyrabia się i dzieli na niewielkie porcje, a następnie każdą z nich trzeba formować w dość specyficzny kształt, który w różnych przepisach jest nieco inaczej określany: mówi się o ósemkach, okularach bądź wężykach zwiniętych w podwójnego ślimaka. W środek każdego z kółek wcisnąć należy jedną rodzynkę. Dzięki temu tworzy się iluzję oczu, a właśnie do oczu świętej Łucji nawiązują te lekkie, puchate ciasteczka.
Zobacz także: Szafran