Dagmara Przybysz do Wielkiej Brytanii przyjechała z rodziną w 2007 roku. W lutym 2016 roku nastolatkę znaleziono martwą w szkolnej toalecie w Redruth w Kornwalii, gdzie powiesiła się w trakcie przerwy.
Czy krzyżyk na szyi coś jeszcze znaczy?
Od samego początku śledczy badający sprawę skupili się na wątku prześladowania dziewczyny przez jej koleżanki ze szkoły. Zarówno bowiem rodzina Dagmary, jak i jej chłopak oraz przyjaciółki byli świadomi, że 16-latka jest obiektem rasistowskich i ksenofobicznych ataków.
Kilka nastolatek z Pool Academy w Redruth miało Polkę regularnie wyzywać i nazywać ją "głupią Polką" i kazały "wracać do swojego kraju".
Mama Dagmary, Ewelina Przybysz zeznała, że jej córka doświadczała nieuzasadnionej wrogości ze strony brytyjskich nastolatek. Co więcej, regularnie stawała w obronie innych Polek, które wyzywano i którym wytykano ich pochodzenie.
Na wczorajszej rozprawie Ewelina Przybysz wyznała, że jej córkę prześladował gang kilku nastolatek.
Te dziewczyny podeszły do Dagmary i oskarżyły ją o mówienie nieprzyjemnych rzeczy, a potem ją wyzwały. Nie wiem, co jej dokładnie wtedy powiedziały, ale to się stało zaledwie kilka dni przed jej śmiercią. Nie wiem, kim były te dziewczyny.
Sąd Cornwall Coroner's Court zbada czy nauczyciele szkoły w Redruth mogli zrobić więcej zarówno w kwestii prześladowań 16-latki, jak też w dniu jej śmierci. Okazuje się bowiem, że Polka została odnaleziona w toalecie dopiero 1,5 godziny od momentu zniknięcia.
Jedna z sieci sklepów będzie sprzedawać papierosy z marihuaną
Nauczycielka zeznała, że słyszała w toalecie jakieś „zgrzyty", które trwały ok. 2-3 minut, ale gdy sprawdziła łazienki, to nie natknęła się tam na nic podejrzanego. Kobieta twierdzi, że w toalecie była ok. 30 sekund i nie miała pojęcia, że za drzwiami jednej z kabin leży nieprzytomna nastolatka.