Prezent od świadkowej

Aktivistka
napisał/a: Aktivistka 2008-03-17 10:12
Moja koleżanka dostała od świadkowej jakiś tani, tandetny talerz. Czy nie sądzicie, źe prezent od świadków powinien być na prawdę wyjątkowy?
napisał/a: ziekotka 2008-03-17 10:21
Nie wiem, czy aż tak bardzo wyjątkowy musi być, ale może dla niej taki talerz nie był tandetny.
Ja od swojej świadkowej dostałam przedewszystkim najpiękniejszą w świecie wiązankę ślubną - do dziś leży uszuszona :) A poza tym, to kasa, kasa, kasa...
Cikitusia
napisał/a: Cikitusia 2008-03-17 14:34
Myślę, że każdy prezent jest wyjątkowy. Nawet ten tandetny talerz, dla kogoś jest świetnym prezentem i trzeba się też liczyć z tym że nie każdego stać na drogi prezent typu wycieczka, czy samochód, a właśnie taki prezent każdego by ucieszył. Liczy się to że ktoś pamiętał i dał coś na co mógł sobie pozwolić. W mojej rodzinie kiedyś taka starsza pani ok 70 lat, dała na prezent starą książkę, którą miała w domu bo nie było jej stać na nic innego, ale młodzi nie powiedzieli ze jest tandetna tylko byli z nie zadowoleni bo to był dar z serca z prawdziwymi, szczerymi życzeniami.
napisał/a: mallflower 2008-03-17 14:43
az mi sie lezka zakrecila kiedy przeczytalam ostatnie zdanie-Cikitusia...:)to piekne
napisał/a: ~judita85 2008-04-10 13:35
ja mialam taka swiadkowa od ktorej dostałam UWAGA kartke z zyczeniami:) co najciekawsze jest to siostra mojego meza..ja szczerze mowiac mam to gdzies ale jemu zrobilo sie przykro. z reszta od jego rodzicow tez nic nie dostalismy nawet sie zbyt do slubu nie dolozyli..no ale..zycze lepszych wyborow w kwestii swiadkowych;)
napisał/a: Petunia 2008-04-10 14:14
My co prawda jesteśmy tylko po ślubie cywilnym, ale w końcu to też ślub :D Moją świadkową była narzeczona od brata i od nich dostaliśmy pieniążki, tak samo ze strony męża świadkiem był narzeczony jego siostry - i również kasa... Dla mnie nie ma większego znaczenia ile kosztował prezent, wolę dostać coś skromnego ale prosto z serca, niż coś bardzo drogiego ale dane ot tak - bo trzeba coś dać.
napisał/a: viki82 2008-04-10 14:45
Wydaje mi sie ze samo swiadkowanie jest juz prezentem- szczegolnie jesli robi sie wesele to swiadkowa jest reprezentantem gosci. To jej obowiazkiem jest zajęcie się nimi, usadzanie przy stole, odbieranie zyczen, kwiatow,kupno jakiejs ladnej sukienki, zdjecia itp. Poza tym zalezy na co kogo stac. Przykro jest jak na slubie dostajesz od np bogatego chrzestnego kwiatka, w wiekszosci przypadkow prezentem jest to ze ktos zostawil obowiazki i przejechal pol Polski zeby z Wami spedzac ten dzien, jak sam z dnia na dzien liczy kazdy grosz- taka podroz to tez spory wydatek.
napisał/a: ~aguś123 2008-04-10 15:03
Jak tak czytam Wasze wypowiedzi to już boje się co narzeczona mojego brata będzie mówić o prezencie ode mnie ;/ Mam nadzieję, że będzie bardziej wyrozumiała.
Fakt, sama kartka z życzeniami to przesada. Ale mnie na przykład na dużo więcej nie będzie stać. Sami mnie wybrali na świadkową wiedząc, że nie pracuje, więc mam nadzieję, że zdają sobie z tego sprawę i nie będą mieli o to pretensji.
napisał/a: ~judita85 2008-04-13 16:50
Ja potrafie zrozumiec jesli kogos nie stac bo ma wydatki typu dom rodzina ale jesli ktos pracuje mieszka z rodzicami i wydaje kase tylko i wylacznie na wyjscia imprezy ciuchy i kosmetyki to troche mnie załamuje fakt ze nie potrafi sie wykazac. nie jestem materialistka i w sumie nie przywiazuje wagi do prezentow. ale sam fakt mnie zasmucil ze siostra meza ktora niby cieszy ze ze bedzie swiadkiem nie potrafi czegos znalezc. nie spisała sie tez przy stole bo rozmawiala tylko ze swoja mama i wogole nie zapytala sie czy jnie trzeba cos pomoc. jeszcze najbardziej wkurzyl mnie fakt ze stwierdzila cyt" moglas sie pochwalic co dostaliscie przy gosciach" tak jakby bog wie co nam dała...
napisał/a: ania14 2008-04-21 19:11
Ja jestem po ślubie kościelnym, świadkowała mi siostra od której dostaąłm komplet sztóczców na 12 osób i kieliszki do wina. Drugim świadkiem był kolega mojego meza i nic nie dostaliśmy od niego. Tak już bywa
napisał/a: jagna251 2008-05-09 10:48
Co do prezentu od świadkowej to dostaliśmy zestaw kina domowego, ale jako świadkowa była kiepska. Najlepszy prezent jaki dostaliśmy, a w sumie dwa, to stara książka przerobiona na pamiątkę z pięknymi życzeniami, od mojego brata zrobił ją własnoręcznie bo studiuje i nie zarabia oraz od jego dziewczyny która co wakacje jest kelnerka na weselach, pięknie przyozdobiła stoły i rozstawiła zastawę, na dodatek robiła wszystko to co powinna robić świadkowa. Bardzo im dziękuje.
napisał/a: ~Zbynia 2008-05-10 14:10
Tak czytam to wszystko i troche sie przeraziłam. w czerwcu ide na ślub i wesele mojej przyjaciółki i jestem też świadkiem. Nie jestem jakoś strasznie zamożna - nie mam męża, utrzymuję sie zupełnie sama a jeszcze w dodatku od sierpnia zmieniam prace, wiec wyprowadzka i czekanie na pierwsza wypłate no i musze zacisnąć pasa. Zastanawiam sie nad jakimś fajnym prezentem ale tez nie stać mnie na super drogą rzecz tym bardziej że jeszcze musze jakoś wyglądać.....
doradźcie coś..
wprawdzie mam już pomysł na prezent ale nie wiem czy sie nadaje...
czekam na jakieś rady tych co już po slubie.