W trakcie poniedziałkowego koncertu Ariany Grande w Manchesterze doszło do ataku terrorystycznego, w którym zginęły 22 osoby, w tym dzieci, a 59 zostało rannych. Wszystko wydarzyło się przed godziną 22:35 czasu lokalnego (23:35 czasu polskiego). Zgromadzeni przed halą widowiskową fani piosenkarki usłyszeli potężną eksplozję, którą dało się słyszeć nawet kilometr od miejsca zdarzenia. Tuż po tragedii brytyjska policja poinformowała w oświadczeniu, że doszło do „incydentu” terrorystycznego.
„Usłyszałam ogromny huk”
Eksplozja miała najprawdopodobniej miejsce w foyer hali widowiskowej – miejscu, gdzie widzowie koncertu mieli odpoczywać.
Świadkowie wspominają, że po wybuchu widzieli leżących ludzi, mnóstwo krwi i porozrzucane rzeczy: torebki, buty, telefony i jedzenie. Niektórzy nie mogli skontaktować się z bliskimi. Słychać było krzyki i płacz. Zrobił się chaos, ludzie wpadli w panikę, przepychali się i spychali ze schodów.
Usłyszałam ogromny huk, a potem zobaczyłam dym. Zaczął pojawiać się na schodach, wszyscy zaczęli krzyczeć, podejrzewając, że to może być bomba
– relacjonuje będąca na koncercie Kiera Dawber.
Video shows people running into Manchester's Victoria Station after apparent suicide attack at Ariana Grande concert https://t.co/HELDwdVPdY pic.twitter.com/T3a3iuBj1F
— ABC News (@ABC) 23 maja 2017
Kto jest sprawcą?
Ariana Grande w pierwszym oświadczeniu po wybuchu napisała, że jest rozbita i jest jej przykro z powodu tego, co się stało. W całej Wielkiej Brytanii podniesiono poziom bezpieczeństwa, a premier Theresa May zwołała na wtorek posiedzenie sztabu kryzysowego COBRA.
Był to barbarzyński atak, który miał na celu coś, co jest w naszym społeczeństwie najwrażliwsze, czyli młodzież i dzieci
– skomentowała Amber Rudd, szefowa brytyjskiego MSW w oświadczeniu opublikowanym we wtorek rano.
Brytyjska policja przypuszcza, że atak przeprowadziła jedna osoba, która wniosła ładunek wybuchowy i zdetonowała go. Wciąż utrzymuje, że miał miejsce „incydent” terrorystyczny. Jest to tym bardziej szokujące, że jak dotychczas wiadomo w wyniku eksplozji zginęły co najmniej 22 osoby, w tym wiele dzieci.
Przypomnijmy, że Ariana Grande miała także koncertować w Polsce – jej występ zaplanowano na 31 maja w łódzkiej Atlas Arenie. Po wczorajszych wydarzeniach artystka wydała oświadczenie, jest w szoku i zawiesiła jednak swoją trasę koncertową.