Seks-komunikacja

Wydaje ci się, że w waszym związku wszystko jest okej, więc nie ma potrzeby rozmawiać o seksie? Pewnie, że lepiej robić niż mówić, ale lepiej sprawdź naszą listą pytań zasadniczych…
/ 18.05.2011 08:12

Wydaje ci się, że w waszym związku wszystko jest okej, więc nie ma potrzeby rozmawiać o seksie? Pewnie, że lepiej robić niż mówić, ale lepiej sprawdź naszą listą pytań zasadniczych…

Idea jest prosta. Chodzicie razem do łóżka, kochacie się co dzień lub dwa razy w tygodniu, osiągacie orgazmy, nikt nie narzeka, nikt (chyba) nie zdradza - żyć, nie umierać. Do seksuologa nikt by was nie wysłał. A jednak…

Seks w większości przypadków może być lepszy. Co więcej, jeśli nie jest z czasem lepszy, to zwykle staje się gorszy, bo zaczyna się nudzić. Na dodatek, satysfakcja to jeszcze nie szczęście, zawsze istnieje kusząca szansa, że gdzieś może być jednak lepiej. Wreszcie, zbliżając się do siebie intymnie, dzieląc prawdziwe pasje i pożądania buduje się coś, czego byle kryzys nie ma szans łatwo zniszczyć. Dlatego dla waszego dobra erotycznego warto jest odpowiedzieć sobie na pytania o komunikację w seksie.

Czy twój partner / partnerka osiąga orgazmy?
Zawsze? Często? Nie jesteś pewien? A może orgazm nie jest najważniejszy? Czy jesteś pewien, że ta druga osoba wie o twoich orgazmach? Czy udajesz czasem?

O orgazmie trzeba rozmawiać, nawet, jeśli to zdawkowa relacja, że dzisiaj było cudownie. Kobiety i mężczyźni odczuwają go przecież zupełnie inaczej i warto jest wtajemniczyć siebie w arkana osiągania rozkoszy. Opowiedz mu, jak czujesz orgazm łechtaczkowy, czy dochodzisz przez stymulację pochwy, z czym kojarzy ci się bycie nad krawędzią wybuchu. Pytaj o jego doznania, spróbuj wyobrazić sobie jak to jest szczytować z penisem.

Czy dzielicie się fantazjami?
Każdy je ma. Głupie, trywialne, zwykłe, stereotypowe albo ciemne, brudne, perwersyjne. Najczęściej i takie, i takie. I choć z tych szat najtrudniej się rozbierać, warto krok po kroczku opowiadać o swoich marzeniach, nawet bardzo enigmatycznie - „śnił mi się dziś seks we trójkę z siusianiem”. Reakcje partnera mogą być oczywiście różne, ale jeśli oboje jesteście dojrzali i lubicie głęboką erotyczność, na pewno wysłuchacie się co najmniej z ciekawością, jeśli nie dreszczykiem emocji. W końcu czy jest coś gorszego niż gdy on i ona skrycie marzą o zabawie z pejczykiem, ale każde boi się o tym wspomnieć?

Czy znacie swój stosunek do innych ciał?
Sąsiadów, koleżanek, aktorów, gwiazd porno? Czy wiesz jakie kobiety go podniecają? Czy myślisz, że ona ogląda filmy dla dorosłych?
Monogamia jest tym silniejsza, im bardziej szczera i pełna zaufania. To zwykle trudniejsze do zaakceptowania przez kobiety, ale i panom zdarza się chora zazdrość i nietolerancja. A tymczasem, rozmawianie o tych piersiach czy tamtym członku, nie krycie się z własnymi brudnymi zasobami na komputerowym dysku - to wszystko podstawa do cieszenia się seksualnością z poszanowaniem ciekawej przecież natury ludzkiej, która zawsze będzie łypać okiem na nowe. I naprawdę, mniej się można obawiać o zdradę i oszustwa, jeśli gra się w otwarte karty. Wreszcie, jeśli marzysz o seksie grupowym to naprawdę konieczne preludium.

Czy wiesz czego on/ona nie lubi?
To naturalne, że do pewnego stopnia w seksie trzeba się dotemperować i, stereotypowo, on godzi się na dłuższą grę wstępną, a ona na połykanie. Jeśli odbywa się to bez cierpień i wewnętrznego wstrętu to bardzo dobrze - z czasem można łatwo polubić „koniki” drugiego, zwłaszcza jeśli sprawiają ewidentną rozkosz.

Bywa jednak tak, że każde z nas ma w głowie kilka seksualnych gwoździ, o których nie mówi, aby nie urazić, nie zrazić, nie stracić wizerunku super-kochanka. Seks analny, zapalone światło, brudne słowa, przygryzanie sutków, zbyt mocne szarpanie penisa… paradoksalnie, nieprzyjemności w seksie może być sporo i z całym doświadczeniem Casanovy i tak nie da się przewidzieć, co dana kobieta lubi. Dlatego, spokojnie, ciepło, może nawet żartobliwie, powinniście porozmawiać o swoich trzech najulubieńszych i trzech najmniej lubianych praktykach we wspólnym pożyciu. Obu stronom będzie łatwiej, a seks stanie się w końcu lepszy!

Redakcja poleca

REKLAMA