„– Czego ty ode mnie chcesz, przeklęta szantażystko?! – wysyczałem, ciskając z irytacją ekwipunek na podłogę. – Pogadać – odrzekła Lena bez emocji. – O tym, co się wydarzyło. I co może się jeszcze wydarzyć… – Kobieto, wbij to sobie do głowy, już nic się nie wydarzy, bo wszystko już było! Mam żonę, dzieciaki i nie zamierzam nic zmieniać!”.
Czytaj więcej