„Jak tylko się poznaliśmy, od razu zaszłam w ciążę. Rodzice Janka patrzyli na mnie z góry, a on sam gadał, że jedyne co umiem, to wydoić krowy. Przez lata mnie poniżał. Dopiero kiedy o mało co nie przypłacił życiem wypadku, coś w nim pękło. Postanowiłam spróbować raz jeszcze”.
Czytaj więcej