„Za każdym razem sądziłam, że u swojego boku mam wymarzonego księcia z bajki. Później natomiast okazywało się, że to jednak obrzydliwa ropucha. Nie chciałam ponownie doświadczać takiego zawodu. I mimo że Marek szalenie mi się podobał, starałam się zachować pewien dystans. Wmawiałam sobie, że tak będzie rozsądniej i bezpieczniej”.
Czytaj więcej