„Mimo że do tej pory nie rozumiałam takiego sposobu spędzania urlopu, teraz się przekonałam. Cisza, spokój, liście poruszane przez wiatr, brzęczenie owadów, zapach kwiatów, owoce i warzywa do skosztowania prosto z grządek lub krzewów. Sądziłam, że będę szukać rozrywki w najbliższym mieście, ale wcale nie czułam takiej potrzeby”.
Czytaj więcej