„Przecież w domu jest tyle do zrobienia, a nadarza się okazja, bo dzieci wyjechały. Powinnam umyć okna, na pewno trzeba wynieść rupieci z piwnicy i zrobić porządek z ubraniami dziewczynek, bo pewnie już powyrastały z większości ciuszków. Aż westchnęłam na myśl, ile będę miała roboty przez te trzy dni”.
Czytaj więcej