„Odczekałam chwilę, wjechałam za nim i zobaczyłam, jak wchodzi do kawiarni, gdzie przy stoliku czekała na niego jakaś blondyna, na oko z 35 lat. Beżowy kostium. Staranny makijaż. Kobieta z klasą. O nie, to dlatego tak dbał o siebie, ćwiczył, wcinał warzywa... – myślałam”.
Czytaj więcej