„Gdy byłem w domu, sąsiedzi zaczepiali mnie, by powiedzieć, że z Beatą dzieje się coś dziwnego. Chwiejnie prowadzi wózek po chodniku, wychodzi i wraca nocami. Ale kiedy byłem obok, nic podobnego nie widziałem. Dom prezentował się idealnie”.
Czytaj więcej