„Patrzyłem na zrujnowaną chatkę, która miała być naszym rajem na ziemi, i czułem, jak wszystkie moje argumenty, którymi przekonywałem przyjaciół, topnieją jak śnieg w słońcu. Justyna nie musiała nic mówić – jej oczy wyrażały mieszankę rozczarowania i goryczy, bo przecież mnie ostrzegała”.
Czytaj więcej