„Szybko skojarzyłam fakty. Gdy kilka lat temu mama leżała w szpitalu, Malwina płaciła jej rachunki i robiła zakupy. Musiała mieć dostęp do jej pieniędzy. Wyglądało na to, że regularnie podbierała z jej oszczędności, aż nie było już z czego podbierać”.
Czytaj więcej