Listy od Czytelniczek

Czytelniczki Polki.pl to mądre babki! Dlatego z radością publikujemy listy od Was. Tematy? Bez ograniczeń!

Piszcie: waszehistorie@polki.pl

Polki.pl to Wasze miejsce! Możecie dzielić się z nami i innymi Czytelniczkami swoimi opiniami, obserwacjami, historiami. Zapraszamy! Piszcie do nas na adres: waszehistorie@polki.pl
Na autorki opublikowanych tekstów czekają miłe upominki.

„Majątek był dla nich ważniejszy niż chora matka. Boleśnie przekonałam się, że na rodzinę prawie nigdy można liczyć”
„Majątek był dla nich ważniejszy niż chora matka. Boleśnie przekonałam się, że na rodzinę prawie nigdy można liczyć”rok temu
„Kiedy po 10 minutach wróciłam do pokoju Mateusz i Monika dyskutowali o czymś, stojąc nad łóżkiem mamy. Mateusz trzymał w ręce jakieś papiery zwinięte w rulon, a Monika mocno gestykulowała, jakby się z nim kłóciła. Gdy mnie zauważyli, natychmiast nałożyli uśmiechnięte maski na twarze i udawali, że nic się nie dzieje”. Czytaj więcej
„Zawsze wierzyłam w przyjaźń damsko–męską. Teraz wiem, że byłam naiwna i płacę za to wysoką cenę”
„Zawsze wierzyłam w przyjaźń damsko–męską. Teraz wiem, że byłam naiwna i płacę za to wysoką cenę”rok temu
„– Złożyłem wypowiedzenie – usłyszałam w odpowiedzi. – Przecież uwielbiasz tę robotę i czujesz się tu jak ryba w wodzie! – I co z tego? Nie mogę tu pracować. Nie rozumiesz tego? – Czy uważasz, że, mimo wszystko, kiedyś moglibyśmy dalej się kumplować? – jeszcze zanim skończyłam to mówić, to już pożałowałam. – Nie – odparł krótko i wyszedł”. Czytaj więcej
„Dla miłości mojego chciałem dopuścić się podłości. Czy żałuję? Już nie przekonam się, czy była tego warta”
„Dla miłości mojego chciałem dopuścić się podłości. Czy żałuję? Już nie przekonam się, czy była tego warta”rok temu
„W galerii panował wieczny ruch i łatwo było wtopić się w tłum, jednak pod wieczór, podczas zamykania żaluzji i włączania alarmu, liczba ludzi malała. Sytuację ratował pobliski McDonald, gdzie było kilka dobrych miejsc przy oknie. Ubrany dla niepoznaki w czapkę z daszkiem i okulary, siedziałem tu nieraz, rejestrując każdy szczegół otoczenia”. Czytaj więcej
„Byłam gotowa zrobić wszystko, aby uratować córkę, nawet zajść w ciążę z obcym mężczyzną. Wszystko dobrze zaplanowałam”
„Byłam gotowa zrobić wszystko, aby uratować córkę, nawet zajść w ciążę z obcym mężczyzną. Wszystko dobrze zaplanowałam”rok temu
„Stan Julity się pogarszał i choć nie musiała jeszcze leżeć w szpitalu, była to kwestia tygodni. Wzięłam bezpłatny urlop z pracy, żeby być przy córce, a także, by szukać jej ojca. Przeczesywałam internet, dzwoniłam we wszystkie miejsca, gdzie kiedyś się pokazywał. Nic to nie dało. Romek jakby zapadł się pod ziemię”. Czytaj więcej
„Wybrał sobie mnie, bo wiedział, że potrzebuję kasy. Niedoczekanie. Nie upadłam jeszcze tak nisko, by przyjąć jego ofertę”
„Wybrał sobie mnie, bo wiedział, że potrzebuję kasy. Niedoczekanie. Nie upadłam jeszcze tak nisko, by przyjąć jego ofertę”rok temu
„– Pieniądze podziałały? – szepnął. – Tak – wyjęłam je z portmonetki. – Jak to? – Już podziałały, więc nie są mi potrzebne. Facet zamrugał oczami. Ale to nie była prawda. To nie pieniądze podziałały. To jego zainteresowanie podziałało. Przez te 3 lata bez pracy robiłam się coraz bardziej niewidzialna. Ludzie przestali mnie zauważać, a ja z czasem przestałam walczyć o ich uwagę, jeśli już, to pretensjami i użalaniem się nad sobą. Zupełnie się zapadłam”. Czytaj więcej
„Przyjaciółka nie chciała przyznać facetowi, że jest w ciąży, więc ją wyręczyłam. Jaki by nie był, on też ma prawo wiedzieć”
„Przyjaciółka nie chciała przyznać facetowi, że jest w ciąży, więc ją wyręczyłam. Jaki by nie był, on też ma prawo wiedzieć”rok temu
„Ten cały Grzesiek był męską wersją Beaty. Tak samo nieodpowiedzialny, niepoukładany, nastawiony w życiu na zabawę. Ktoś taki nie mógł jej pomóc, mógł jedynie pogorszyć sprawę… Niedługo potem Beata zadzwoniła do mnie i drżącym głosem oznajmiła, że jest w ciąży. – Ja nie chcę tego dziecka! Nie nadaję się na matkę! – niemalże płakała w słuchawkę. To była prawda, wszystko pasowało do Beaty bardziej niż macierzyństwo. – A co na to twój Grzesio? – nie kryłam ciekawości. Wzruszyła ramionami. – Nic nie wie. I nie dowie się”. Czytaj więcej
„Narobiłam sobie przed całą wioską takiego wstydu, że nie chcę im się pokazywać. Wszystko przez tego gagatka”
„Narobiłam sobie przed całą wioską takiego wstydu, że nie chcę im się pokazywać. Wszystko przez tego gagatka”rok temu
„Katecheta pokręcił głową z przyganą. – Katoliczka, mądra kobieta, a w głupstwa wierzy – skarcił mnie. Pewnie, bo co miał powiedzieć. Ale ja swoje wiem! Też się z tego śmiałam jako młoda dziewczyna. Podniosłam kawałki szkła i pozamiatałam sól. Ale wiedziałam już, że to nie będzie łatwy dzień”. Czytaj więcej
„Mój mąż poszedł do więzienia, bo stanął w obronie niewinnej starszej kobiety. Co za niesprawiedliwość”
„Mój mąż poszedł do więzienia, bo stanął w obronie niewinnej starszej kobiety. Co za niesprawiedliwość”rok temu
„Bartek miał odpowiadać z wolnej stopy. Do rozprawy sądowej też jednak nie doszło. Zaprzyjaźniony dziennikarz wytłumaczył komendantowi straży miejskiej, że to byłby wstyd. Bo media na pewno przejadą się po dwóch młodych funkcjonariuszach za to, że w ten sposób potraktowali staruszkę”. Czytaj więcej
„Porzuciłam swoje dzieci, gdy najbardziej mnie potrzebowały. Czy żałuję? Oczywiście. Teraz muszę im wszystko wynagrodzić”
„Porzuciłam swoje dzieci, gdy najbardziej mnie potrzebowały. Czy żałuję? Oczywiście. Teraz muszę im wszystko wynagrodzić”rok temu
„Płakała niemal bezgłośnie, aby mnie nie zmartwić i nie zasmucić jeszcze bardziej. Myślała, że tego nie widzę. A ja stałam tam, nie mogąc od niej oderwać wzroku. Mała dziewczynka, zmuszona przyjąć na swoje barki ciężar życia dorosłych. Zbyt wcześnie i zbyt brutalnie. Tylko dlatego, że ja nie potrafiłam być matką”. Czytaj więcej
„Mam tylko 50 lat, a ten facet zakłada, że jestem za stara na silne emocje. Pokażę mu, co potrafią takie staruszki, jak ja”
„Mam tylko 50 lat, a ten facet zakłada, że jestem za stara na silne emocje. Pokażę mu, co potrafią takie staruszki, jak ja”rok temu
„– To już wszystko? – spytałam zdziwiona mojego towarzysza. – Wszystko! – uśmiechnął się z twarzą blisko mojej twarzy. A potem… mnie pocałował! A ja… mu na to pozwoliłam! – Przepraszam za tamto – odezwał się z zażenowaniem, kiedy już nas wciągnięto na górę. – Odbiło mi z emocji. – Nic nie szkodzi, to było nawet całkiem przyjemne – przyznałam z lekkim zaskoczeniem”. Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA