„Adam nieustannie wspierał mnie, przynosząc mi kwiaty, planując wspólne spacery i rozmawiając o przyszłości naszego dziecka. To tylko pogłębiało moje wyrzuty sumienia. Wiedziałam, że nie mogę żyć w kłamstwie, ale bałam się, że jeśli wyznam prawdę, stracę wszystko, co zbudowaliśmy przez te lata”.
Czytaj więcej