„– A może jeszcze wprowadź ranking życzeń? Albo konkurs na najlepiej ułożony talerz z pierogami? – powiedziała babcia. Przygryzłam wargę, żeby się nie roześmiać. Nie chciałam znowu słyszeć od Andrzeja, że nikt nie docenia jego wysiłków. Wiedziałam, że się stara. Serio. Po prostu trochę… przesadzał”.
Czytaj więcej