„Z początku myślałam o konfrontacji, ale co by mi to dało? Krzyki, oskarżenia, płacz? Nie, on zasługiwał na coś więcej. Wiedziałam, że jeśli będę działać z rozwagą, mogę go zranić tam, gdzie boli najbardziej. Znałam jego słabość – zazdrość o stołek”.
Czytaj więcej