„– To na pewno jakaś jelitówka – stwierdziłam. Przyłożyłam rękę do jej czoła, ale było chłodne. – Zaczekaj, poszukam termometru – zaczęłam szperać w apteczce. – Nie trzeba, mamo. – Oczywiście, że trzeba. Najwyraźniej jesteś chora. – Chyba nie. To na pewno żaden wirus – powiedziała, a mnie zamurowało”.
Czytaj więcej