„– Mamo, nie gniewaj się, ale jesteśmy młodym małżeństwem i chcielibyśmy spędzić trochę czasu sam na sam – powiedziałem. – Oczywiście, nie ma sprawy… – odparła wyraźnie skonsternowana. – Krzysiek! – syknęła Anka. – Chyba lepiej, że mówię szczerze. Mama raczej nie chciałaby, żebym teraz nic nie mówił, a potem gotował się ze złości podczas wyjazdu”.
Czytaj więcej