Ewa Ewart

Stale ryzykuje. Trafia do miejsc, o których inni boją się pomyśleć. Sławę przyniosły jej dokumenty o obozach w Korei, partyzantach kolumbijskich, baskijskich terrorystach.

/ 01.02.2010 13:27 POWRÓT DO ARTYKUŁU

Ewa Ewart: „Decydując się na realizację nawet najbardziej ryzykownych tematów, staram się wyłączać wyobraźnię. Gdybym puściła wodze fantazji, nie dojechałabym nawet na lotnisko”.