To miały być spokojne święta. Joanna Koroniewska (35) i Maciej Dowbor (35) z czteroletnią Janinką wyjechali z Warszawy już w środę, by Wielkanoc spędzić w pensjonacie u przyjaciół w górach.
– To ich tradycja. Starają się jechać tam w każde święta – mówi ich znajomy.
Rodzinną atmosferę zepsuł jednak telefon z firmy ochroniarskiej. Okazało się, że do domu Joanny i Macieja było włamanie! Dziennikarz od razu wrócił do Warszawy. Na miejscu okazało się, że z mieszkania zginęły m.in. biżuteria Joasi i aparat fotograficzny. Niewykluczone, że w ręce złodziei wpadły też ważne dokumenty, na przykład kontrakty.
Joasia Koroniewska bierze teraz udział w dwóch kampaniach reklamowych, podobno wraz z Maciejem negocjuje kolejną. Mówi się też, że wystąpi w jednej z głównych ról w nowym serialu Polsatu „To nie koniec świata”, który jesienią ma szansę zastąpić „Przyjaciółki”. KG, JR ?