„Jasne było dla mnie, że w tej rodzinie jestem traktowana jak służąca. Nie miałam jednak ochoty być samotną matką z dzieckiem na utrzymaniu rodziców. No i mój synek zasługiwał na tatę i życie w pełnej rodzinie. Dlatego zaciskałam zęby, gdy teściowa robiła mi docinki albo wytykała, że do niczego się nie nadaję”.
Czytaj więcej