„Żona przyszła do domu z pracy, niosąc pod pachą ulotki i foldery z biur podróży. Rzuciła pomysł, żebyśmy razem poszukali jakiegoś fajnego kącika na letni wypoczynek. Dzieci wprost szalały z radości. Ja rzecz jasna też się ucieszyłem, ale gdzieś z tyłu głowy wciąż tkwiły te moje rozterki związane z kasą”.
Czytaj więcej