„Adam był zdystansowany, a nasze rozmowy, choć częstsze niż w domu, wciąż były powierzchowne. Zaczęłam się martwić, że nasze problemy są głębsze, niż sądziłam. Ale mimo to, miałam nadzieję. Chorwacja miała być nowym początkiem. I w pewnym sensie była – choć zupełnie nie takim, jakiego się spodziewałam”.
Czytaj więcej