„Wanda bardzo mi się podobała, była piękna, elegancka i miła. Miała tylko jeden feler: zarabiała więcej ode mnie”2 lata temu

„Nawet gdybym bardzo chciał, nie doskoczę do niej. Mam być gołodupcem przy kobiecie, która tak mi się podoba, że tracę oddech? Ma na mnie patrzeć z góry? Nawet, gdyby tego nie chciała, zawsze będzie między nami przepaść finansowa. Ona jest bogata, ja przy niej nędzarz. Nie zniosę tego, będę się czuł okropnie – gorszy, upokorzony, z dolnej półki…”. Czytaj więcej

„Zarobiliśmy dolary za granicą i kasa uderzyła nam do głowy. Kupiliśmy nowe mieszkanie, które dziś czyści nam portfele”2 lata temu

„Mam pracę. Zarabiam może umiarkowanie, ale wystarczająco, żeby utrzymać dwie dorosłe osoby. Tyle że po ostatnich podwyżkach mieszkanie kosztuje nas zbyt wiele. Dzisiaj nie można jak kiedyś zalegać z zapłatą za prąd czy gaz, bo od razu przysyłają monit, a potem grożą sądem. Elektrownia szybko odcina zasilanie, o czym się już raz przekonaliśmy”. Czytaj więcej

„Ojciec latami oszukiwał mamę i mnie. Teraz prosi o pomoc dla swojej nieślubnej córki. Bez niej moja siostra może umrzeć…”2 lata temu

„Przed snem zajrzałam do telefonu, oprócz miliona nieodebranych połączeń od ojca, był także SMS z danymi siostry. Skasowałam wszystko, odpisałam, że nie obchodzą mnie jego życiowe błędy, i poszłam do łóżka. Następnego dnia od rana siedziałam w necie. Miałam się przygotowywać do kolokwium, a zamiast tego przeglądałam strony dotyczące przeszczepów”. Czytaj więcej

„Rodzina suszy narzeczonemu głowę, że zwleka z naszym ślubem. Jest zakałą rodu, bo… nie ma kasy na wesele”2 lata temu

„– Chodzi o wesele – wreszcie wydusiłam to z siebie. – Podliczyliśmy wydatki i wyszła ogromna suma. Nie chcemy zapożyczać się po to, by urządzić rodzinny zjazd na własną cześć. A ślub bez wesela jest nieważny, prawda? Bo co powie rodzina?”. Czytaj więcej

„Wyprowadziłem się z domu przez młodszego brata. Okłamywał rodziców, że go dręczę, a to on nie dawał mi żyć” 2 lata temu

„Młody przyznał się do mistyfikacji, płakał przy tym rzewnie i obiecywał poprawę. Mamie od razu zmiękło serce, wytłumaczyła mi, że Wojtuś zrobił to z głupoty, prosiła, żebym mu wybaczył i trochę się nim zajął. Zobaczyłem triumfujący błysk w jego oczach. Dopiął swego, napsuł mi krwi i uszło mu na sucho”. Czytaj więcej

„Mój tata wyparł, że mama nie żyje. Dzień po jej pogrzebie rzucał żartami i flirtował z samotnymi kobietami w sklepach”2 lata temu

„Ten mężczyzna wczoraj pochował żonę, a właśnie zawarł nową znajomość męsko-damską i opowiadał o robieniu nalewek. Śmiał się w głos, rzucał żartami jak z rękawa! Czy to na pewno było normalne? Dotarło do mnie, że tata postanowił po prostu nie uznać faktu śmierci mamy”. Czytaj więcej

„Mój dziadek całe życie kochał inną kobietę. Z babcią ożenił się z przymusu, bo nikt inny jej nie chciał”2 lata temu

„– Żeby taki chłystek, marny urzędniczyna bez grosza w kieszeni, miał czelność porwać mi córkę?! Takie zero! – krzyczał czerwony ze złości. Młodych odnaleziono i siłą rozdzielono. Mimo że wciąż nie mógł zapomnieć ukochanej, dla dobra rodziny pozwolił, by wyswatano go z moją babcią. Oboje nie byli sobą zachwyceni, lecz starali się żyć w zgodzie”. Czytaj więcej

„Płomień małżeński już dawno wygasł, byliśmy sobie obojętni. Dopiero gdy żona zachorowała, zrozumiałem, ile mogę stracić”2 lata temu

„Ja i Magda już nie byliśmy chłopakiem i dziewczyną. Bliżej nam było do babci i dziadka. Byliśmy ze sobą tyle lat, że ogień dawno się wypalił, ale nie oglądałem się z innymi babami. Nigdy nie ciągnęło mnie, by czegoś spróbować jak moi koledzy, którzy w kryzysie wieku średniego mniej lub bardziej udanie romansowali, najczęściej z młodszymi babkami”. Czytaj więcej

„Ojciec wolał pić niż zajmować się synami, a majątek zapisał wujowi. Nie miałem wyjścia, wziąłem sprawy w swoje ręce”2 lata temu

„Zacząłem przeglądać szuflady i szafki. Po pół godzinie znalazłem w kredensie zaklejoną kopertę. Rozerwałem ją, wiedziony przeczuciem, i miałem rację – w środku był testament... Ze złości pociemniało mi przed oczami. A więc to tak! Mieliśmy z Pawłem nic nie odziedziczyć , choć to nasza matka spłaciła kiedyś Mariana! To rażąca niesprawiedliwość!”. Czytaj więcej

„Po śmierci męża żałoba stała się moją pasją i sposobem na życie. Zanurzałam się w niej, aż padłam ofiarą sekty”2 lata temu

„Gdy Leszek zmarł, stałam się jego żywym nagrobkiem. Właściwie nie wychodziłam z cmentarza. W nieskończoność umartwiałam się moim wdowieństwem, nie myśląc o rodzinie. Mało brakowało, a sama przypłaciłabym to życiem”. Czytaj więcej