Listy od Czytelniczek

Czytelniczki Polki.pl to mądre babki! Dlatego z radością publikujemy listy od Was. Tematy? Bez ograniczeń!

Piszcie: waszehistorie@polki.pl

Polki.pl to Wasze miejsce! Możecie dzielić się z nami i innymi Czytelniczkami swoimi opiniami, obserwacjami, historiami. Zapraszamy! Piszcie do nas na adres: waszehistorie@polki.pl
Na autorki opublikowanych tekstów czekają miłe upominki.

„Głośne, zakrapiane alkoholem imprezy sąsiada spędzały mi sen z powiek. Policja nie dała rady, więc wzięłam sprawy w swoje ręce”
„Głośne, zakrapiane alkoholem imprezy sąsiada spędzały mi sen z powiek. Policja nie dała rady, więc wzięłam sprawy w swoje ręce”2 lata temu
„Prawie codziennie z dołu słychać było głośne śmiechy i podniesione głosy świadczące o tym, że gospodarz znowu kogoś podejmuje. Ale najgorzej było w weekendy. Dosłownie w każdą sobotę na parterze odbywała się głośna impreza”. Czytaj więcej
„Ktoś w firmie zdzierał z nas kasę i bogacił się naszym kosztem. Nie pozwolę robić z siebie bałwana, musiałem działać”
„Ktoś w firmie zdzierał z nas kasę i bogacił się naszym kosztem. Nie pozwolę robić z siebie bałwana, musiałem działać”2 lata temu
„Kiedy tylko Jacek wrócił do biura, opowiedziałem mu o wszystkim. Decyzja mogła być tylko jedna: śledztwo. Dodatkowo powiadomił mnie, że napisał już do swojego banku i operatora karty o domniemanym oszustwie. Nikt niczego nie pamiętał. Okazało się, że nasze dni były podobne jeden do drugiego i wszystko zlewało się w szarą masę”. Czytaj więcej
„Siostra owinęła sobie mnie wokół palca. Jak królowa rozstawiała mnie po kątach i traktowała jak nadworną służbę”
„Siostra owinęła sobie mnie wokół palca. Jak królowa rozstawiała mnie po kątach i traktowała jak nadworną służbę”2 lata temu
„Telefon od Magdy postawił na baczność całą naszą rodzinę, jak zwykle zresztą. Zawsze kiedy moja najstarsza siostra w jakikolwiek sposób wkraczała w nasze życie, wywracała je na drugą stronę. Trudno powiedzieć, skąd jej się to brało. W każdym razie zawsze była przekonana, że ma rację, wszystko wie najlepiej i posiada monopol na pouczanie wszystkich”. Czytaj więcej
„Mój mąż wychowuje dzieci, a ja buduję gniazdko z nowym chłopakiem. Nikomu ten układ nie przeszkadza, bo wciąż się kochamy”
„Mój mąż wychowuje dzieci, a ja buduję gniazdko z nowym chłopakiem. Nikomu ten układ nie przeszkadza, bo wciąż się kochamy”2 lata temu
„Trochę to przeze mnie ta rodzina jest, jaka jest. Ale też dzięki mnie to wszystko trzyma się kupy. To ja pilnuję, żeby wszyscy stawili się na niedzielnym obiedzie. To ja pamiętam o imieninach, urodzinach, rocznicach całej tej posklejanej familii. I przede wszystkim – bardzo kocham tę naszą patchworkową rodzinę”. Czytaj więcej
„Wydałam wszystko na ciuchy i zabrakło mi na prąd. Aga zamiast mi pomóc, zwyzywała mnie od idiotek. Taka z niej przyjaciółka?”
„Wydałam wszystko na ciuchy i zabrakło mi na prąd. Aga zamiast mi pomóc, zwyzywała mnie od idiotek. Taka z niej przyjaciółka?”2 lata temu
„– Dobra, daruj sobie to umoralnianie. Nie pożyczysz? W porządku. Ale nie musisz mnie od razu wychowywać. Nie sądziłam, że aż tak zazdrościsz mi tej kiecki, by odgrywać się na mnie w taki sposób… – potok nieprzyjemnych słów, sycony poczuciem winy, popłynął z moich ust. Długo wylewałam swoje żale, nim się zorientowałam, że Aga już dawno się rozłączyła”. Czytaj więcej
„Zarzucałem żonie, że się zmieniła, spowszedniała… A sam co? Dopadł mnie kryzys wieku średniego. Czyżbym jednak był idiotą?"
„Zarzucałem żonie, że się zmieniła, spowszedniała… A sam co? Dopadł mnie kryzys wieku średniego. Czyżbym jednak był idiotą?" 2 lata temu
„Zamiast narzekać na żonę, czas przyjrzeć się sobie! Boże, czy ja nie umiałem się od niej uwolnić?! A może nie chciałem…? Sam nie wiedziałem, co gorsze. Pierwsze świadczyło, że wygoda i przyzwyczajenie wygrały, drugie – że wciąż kocham moją żonę. I co wtedy?". Czytaj więcej
„Zawsze myślałam, że jestem kobietą silną i wyzwoloną. A tymczasem okazałam się zwyczajnym tchórzem, który boi się miłości"
„Zawsze myślałam, że jestem kobietą silną i wyzwoloną. A tymczasem okazałam się zwyczajnym tchórzem, który boi się miłości"2 lata temu
„Kiedy wróciliśmy do Krakowa, nasze drogi się rozeszły. Byłam pewna, że na zawsze. Wiele razy wyrzucałam sobie, że przynajmniej nie spróbowałam nawiązać jakiejś relacji z Norbertem. Tęskniłam za nim i za tym, co moglibyśmy razem robić". Czytaj więcej
„Zakochałam się w Pawle do szaleństwa, a on z dnia na dzień mnie rzucił. Drań miał dziewczynę, która właśnie wróciła zza granicy”
„Zakochałam się w Pawle do szaleństwa, a on z dnia na dzień mnie rzucił. Drań miał dziewczynę, która właśnie wróciła zza granicy”2 lata temu
„Siedzieliśmy znowu w kawiarni, w tej samej, w której to wszystko się zaczęło. Teraz wydawała mi się o wiele mniej przytulna i romantyczna niż kiedyś. – Już nie będziemy się spotykać – powiedział, uciekając wzrokiem. – Ale co się stało? Dlaczego? Przecież jeszcze dziś rano się kochaliśmy… Paweł, o co chodzi?". Czytaj więcej
„Kolega z pracy kopał pod nami dołki, by zaistnieć w oczach szefowej. Krętacz i lawirant wpadł przez własną głupotę”
„Kolega z pracy kopał pod nami dołki, by zaistnieć w oczach szefowej. Krętacz i lawirant wpadł przez własną głupotę”2 lata temu
„Arek do perfekcji opanował pozorowanie ciężkiej pracy. Niestety, szefowa, Iza, nieustannie nabierała się na te jego sztuczki, a nikt nie miał odwagi, żeby jej uświadomić, z kim ma do czynienia. Któż byłby na tyle szalony, by pójść do niej z donosem na jej zastępcę? Milczeliśmy więc, cierpliwie znosząc lawiranctwo Arka”. Czytaj więcej
„Myśleliśmy z mężem, że to starość odbiera nam energię. Prawda była inna. Przed tragedią uratował nas... bezdomny kot”
„Myśleliśmy z mężem, że to starość odbiera nam energię. Prawda była inna. Przed tragedią uratował nas... bezdomny kot”2 lata temu
„– Gdyby w odpowiednim momencie się pani nie obudziła, mąż już by nie żył – usłyszałam później od strażaka. – Wszystko za sprawą tlenku węgla, który ulatnia się z państwa pieca. Czad podtruwał was już od jakiegoś czasu. Ten wieczór był przełomem”. Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA