„Gdy byłam w sanatorium, mąż przygruchał sobie kochankę. Oniemiałam, gdy odkryłam, że w zdradzie maczała palce teściowa”rok temu

„Odechciało mi się spać. Leżałam w ciemnościach i myślałam. Nie ma takiej opcji, by Maciej zrobił pranie. Po prostu nie wiedziałby jak. Dzieci także. To musiał być ktoś inny. Kto? Właścicielka łańcuszka z gwiazdką. Jakaś młoda kobieta”. Czytaj więcej

„Przed laty straciłam przez jakiegoś kochasia przyjaciółkę. Zostawiła mnie z firmą na głowie, bo zachciało jej się amorów”rok temu

„Odkąd przeszłam na emeryturę, coraz częściej wspominam dawne czasy. Większość starych znajomych odnalazłam na portalach społecznościowych, z niektórymi piszemy do siebie, czasem dzwonimy. Nikt jednak nie ma pojęcia, co się dzieje z Karoliną – kamień w wodę!”. Czytaj więcej

„Straciłam kontrolę nad własnym synem. Ogolił sobie głowę i sprowadzał do domu szemranych typów. Poległam jako matka”rok temu

„Lucjan odszedł od okna i usiadł za kuchennym stołem. Objęłam jego plecy i przez chwilę trwaliśmy, martwiąc się o syna. Nasze dziecko wypłynęło z domowej przystani na pełen niebezpieczeństw ocean życia, a my nie mogliśmy mu pomóc”. Czytaj więcej

„Moja bratowa to ciućma i oferma. Nie potrafi własnego dziecka zapytać, co by chciało na urodziny, tylko mam się domyślać”rok temu

„Zirytowała mnie trochę nieporadność bratowej, bo sama jestem kobietą energiczną. Poleciłam jej więc, żeby spytała tego koleżkę Michasia i rozłączyłam się, bo trzeba było zająć się domem i dziećmi, a nie roztrząsać w nieskończoność, czym jest tajemnicza zabawka. Przecież nie mam czasu ganiać po każdym sklepie z zabawkami i sprawdzać każdą nowość!”. Czytaj więcej

„Odbiłam męża kuzynce, ale nie czuję się winna. Mogła być lepszą żoną, niech ma pretensje do siebie”rok temu

„Gdyby moja kuzynka nie była głupią, wiecznie niezadowoloną żoną, Andrzej nawet nie pomyślałby o rozstaniu. O związek małżeński trzeba dbać. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia również z innego powodu: ja po prostu odzyskałam faceta, którego kiedyś kuzynka mi podstępnie odebrała”. Czytaj więcej

„Żona nawet nie udawała, że interesują ją moje pasje. Ciągle powtarzała naszym dzieciom, że tata to nudziarz”rok temu

„Kochałem żonę, ale czasem było mi przykro, że nie interesuje się i nie docenia mojej pracy, która przecież była moją wielką pasją i miałem w niej niezłe osiągnięcia. Bolało mnie, gdy zaczynałem opowiadać o nowym projekcie, a w odpowiedzi słyszałem: >>dobra, skończ nudzić<<”. Czytaj więcej

„Mąż mówił, że >>baby nie nadają się do prowadzenia samochodów<<. Mój kurs jazdy był, jego zdaniem, stratą pieniędzy”rok temu

„– Żartujesz? – roześmiał się mąż. – Przecież ty mylisz lewą stronę z prawą, no i chyba, kochanie, wybacz, ale jesteś trochę za stara... A tak w ogóle to kobiety nie są najlepszymi kierowcami z założenia. Regularnie jakaś pańcia malująca rzęsy na światłach zajeżdża mi drogę!”. Czytaj więcej

„Mąż nazywał moją pracę zabawą i upokarzał mnie przed znajomymi. Chciał być jedynym żywicielem, bo wtedy mógł mną pomiatać”rok temu

„Starałam się kryć przed mężem z tą działalnością, gdyż przeczuwałam, że nie będzie mu się podobała. – To wszystko można kupić w necie za psie pieniądze! A ty się lepiej zajmij czymś pożytecznym! – gderał. Niby mi nie zabronił założyć firmy, ale podkreślał, że tak naprawdę to on wykonuję pracę zarobkową, która pozwala wygodnie żyć rodzinie”. Czytaj więcej

„Rodzina narzekała na mnie, że jestem dusigroszem. To ciekawe, że gdy biedowali, to ja i moja kasa ratowaliśmy im skórę”rok temu

„Jednak byłem niespokojny​. Czułem, że mają zmartwienie i że to jest sprawa poważna. Dlatego wbrew swoim zwyczajom zaprosiłem ich do siebie niby po to, żeby mi pomogli w przesadzaniu ogromnej paproci, ale to był tylko pretekst”. Czytaj więcej

„Opiekunka wychowała mnie lepiej niż własna matka. Tak się jej odwdzięczyłam, że przeze mnie wylała morze łez”rok temu

„Łagodna, cierpliwa i autentycznie kochająca dzieci, których niestety sama nie miała. Nigdy też nie wyszła za mąż. Pamiętam, że nigdy nie krzyczała, a jednak potrafiła zachować dyscyplinę. Nikt nie wchodził jej na głowę. Za to na kolana – wszyscy chcieli!”. Czytaj więcej