Listy od Czytelniczek

Czytelniczki Polki.pl to mądre babki! Dlatego z radością publikujemy listy od Was. Tematy? Bez ograniczeń!

Piszcie: waszehistorie@polki.pl

Polki.pl to Wasze miejsce! Możecie dzielić się z nami i innymi Czytelniczkami swoimi opiniami, obserwacjami, historiami. Zapraszamy! Piszcie do nas na adres: waszehistorie@polki.pl
Na autorki opublikowanych tekstów czekają miłe upominki.

„Po śmierci męża straciłam dostęp do naszych pieniędzy. Słyszałam, że okradam własne dziecko ze spadku po tacie”
„Po śmierci męża straciłam dostęp do naszych pieniędzy. Słyszałam, że okradam własne dziecko ze spadku po tacie”rok temu
„Bank uznał, że… pieniądze na lokacie należały tylko do mojego zmarłego męża. Potraktowano mnie więc jak złodziejkę, która chce podstępnie zawłaszczyć majątek należący się córce. – Wie pani, różni są ludzie. Niektórzy potrafią nawet dzieciakowi zrobić krzywdę, aby tylko wyłudzić odszkodowanie i nachapać się pieniędzy”. Czytaj więcej
„Matka porzuciła mnie u dziadków i wyjechała. Wysyłała pieniądze, ale nawet nie pytała co u mnie i nie odbierała telefonu”
„Matka porzuciła mnie u dziadków i wyjechała. Wysyłała pieniądze, ale nawet nie pytała co u mnie i nie odbierała telefonu”rok temu
„Zaczęłam więc prosić ją w listach, żeby mi nic już nie przesyłała, tylko napisała co u niej. Ale zabawki i ciuchy dalej przychodziły. To właśnie wtedy dokonałam strasznego odkrycia – mama w ogóle moich listów nie czytała. Była zaharowana, wolała wieczorem obejrzeć film niż przedzierać się przez bazgroły bachora, którego porzuciła”. Czytaj więcej
„Mąż oddał mi całe oszczędności, żebym otworzyła biznes. Nie wiedziałam jak mu powiedzieć, że wszystko utopiłam w porażce”
„Mąż oddał mi całe oszczędności, żebym otworzyła biznes. Nie wiedziałam jak mu powiedzieć, że wszystko utopiłam w porażce”rok temu
„Postanowiłam zająć się sprzedażą naszych rodzimych produktów, bo byłam zdania, że pod względem fasonów, materiałów i staranności wykonania śmiało mogą konkurować z wyrobami zagranicznymi, a cena jest atrakcyjniejsza. Jednak dla wielu klientek okazała się i tak zbyt wysoka. – Drogo – kręciły nosem, kiedy przychodziło im za stanik dać sto złotych”. Czytaj więcej
„Tak bardzo marzyłam o wnukach, a mój syn miał to w nosie. Stwierdziłam, że go przechytrzę, bo nigdy się nie doczekam”
„Tak bardzo marzyłam o wnukach, a mój syn miał to w nosie. Stwierdziłam, że go przechytrzę, bo nigdy się nie doczekam”rok temu
„Syn nie bardzo spieszy się do tego, aby mnie tymi wnukami obdarzyć. Woli pracę i nie ma czasu na małżeństwo, głuchy na moje upomnienia, że nie robię się młodsza, a chciałabym jeszcze przytulić swoje wnuki przed śmiercią. Dlatego pewnie z taką przyjemnością goszczę czasami u siebie dzieci sąsiadów, bo coś muszę robić z tym całym wolnym czasem”. Czytaj więcej
„Z desperacji zatrudniłam się u swojego faceta. Pewnie pasowało mu, że w hierarchii byłam niżej i parzyłam kawę”
„Z desperacji zatrudniłam się u swojego faceta. Pewnie pasowało mu, że w hierarchii byłam niżej i parzyłam kawę”rok temu
„– I pomyśleć, że wszystko przez niesprawnie działające biuro. Dziewczyna, którą ostatnio zatrudniłem, gubiła się w fakturach i zleceniach, poprzednia o wszystkim zapominała, a jeszcze poprzednia była bałaganiarą i gubiła ważne dokumenty – zżymał się, bo dziewczyny, które przyjmował do pracy nijak nie potrafiły zarządzać małym sekretariatem”. Czytaj więcej
„Pracujemy z parszywą karierowiczką, która idzie po trupach do celu. Dla awansu wyrzuciła na bruk samotną matkę”
„Pracujemy z parszywą karierowiczką, która idzie po trupach do celu. Dla awansu wyrzuciła na bruk samotną matkę”rok temu
„Ktoś >>życzliwy<< doniósł, że gdy Julia przebywała na zwolnieniu lekarskim, jej synek wcale nie był chory, bo wychodziła z nim na dwór. A kto zażywa kąpieli słonecznych z chorym dzieckiem? Tylko oszustka, która naciąga firmę na zwolnienie, żeby sobie poodpoczywać! Podobno nasz szef dostał niepodważalne dowody tych spacerów, a mianowicie zdjęcia”. Czytaj więcej
„Kocham Irenę, ale czy musimy mieszkać pod jednym dachem? Chcę spędzać z nią upojne noce, a na obiad wracać do mamy”
„Kocham Irenę, ale czy musimy mieszkać pod jednym dachem? Chcę spędzać z nią upojne noce, a na obiad wracać do mamy”rok temu
„Mama wytarła sobie pofarbowane włosy ręcznikiem mojej dziewczyny. Wtedy Irena nie wytrzymała. – To do cholery mój ręcznik za 250 złotych! – wrzasnęła. Tak do mojej matki powiedziała! – A kto to takie drogie ręczniki kupuje? – spokojnie zapytała moja matka. I słusznie się zdziwiła, bo za 250 złotych to pięć dobrych ręczników można kupić”. Czytaj więcej
„Znalazłam portfel i w ramach znaleźnego, dostałam apetycznego kochanka. A podobno miłość i kasa nie leżą na ulicy”
„Znalazłam portfel i w ramach znaleźnego, dostałam apetycznego kochanka. A podobno miłość i kasa nie leżą na ulicy”rok temu
„Cieszyłam się ze swojego znaleziska, a mimo to, nie potrafiłam myśleć o nim spokojnie. Portfel i jego zawartość leżały na stole i kiedy zerkałam w ich kierunku, nie mogłam zapomnieć o tym, że był tam także dowód osobisty właściciela. Mogłam oddać mu zgubę. Ale czy na pewno chciałam? Te kilka tysięcy rozwiązałyby wiele moich problemów”. Czytaj więcej
„Sąsiad zrobił sobie z mojej działki wysypisko śmieci. Sam za wywóz nie płacił, bo po co, skoro wywalał do mnie?”
„Sąsiad zrobił sobie z mojej działki wysypisko śmieci. Sam za wywóz nie płacił, bo po co, skoro wywalał do mnie?”rok temu
„– Stary, tu by się przydała ciężarówka, a nie przyczepka! Mówiłeś, że to tylko kilka worków – wykrzyknął kumpel. – Bo było kilka jeszcze tydzień temu. A teraz zrobiło się… kilkanaście! – odpowiedziałem. Wściekły zacząłem się miotać po działce, wygrażając temu idiocie, co pomylił mój teren z wysypiskiem śmieci. Jak można być takim wieśniakiem?”. Czytaj więcej
„Córki nie poczuwały się do pomocy w domu. Zmieniły zdanie, gdy zaczęłam opłacać sprzątaczkę z ich kieszonkowego”
„Córki nie poczuwały się do pomocy w domu. Zmieniły zdanie, gdy zaczęłam opłacać sprzątaczkę z ich kieszonkowego”rok temu
„– Daj mi na kino – powiedziała Ania roszczeniowo, jakbym była bankomatem! – Kochana, teraz nie mamy na takie zbytki – powiedziałam, przerzucając strony słownika. – Ty chodzisz do szkoły, a ja do pracy, jednak kiedy ty odpoczywasz lub bawisz się po lekcjach, ja tu ślęczę i zaręczam ci, nie robię tego dla własnej przyjemności!”. Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA