„Gdy trzy tygodnie później Jacek odwiedził swoją matkę, uznał, że ma deja vu. W lodówce było pusto, na pytanie o zakupy matka tylko wzruszyła ramionami, a gdy delikatnie zapytał o pieniądze, rozpromieniła się i zaczęła opowiadać o kolejnych inwestycjach w kościele”.
Czytaj więcej