„Marcin zaczął mi wyjaśniać, jak to jego małżeństwo okazało się totalną klapą, a żona absolutna pomyłką. Mówił, jak się przestali dogadywać i że rozwód był tylko kwestią czasu. No cóż, nie miałam podstaw, żeby mu nie wierzyć. Nie nosił już nawet obrączki, dlatego myślałam, że jest wolny”.
Czytaj więcej