„Światło, które padało z okien domu, delikatnie oświetlało miejsce, gdzie stał Rafał i Iza, koleżanka mojej córki. Chwilę też mi zajęło, zanim mój umysł pojął to, co zobaczyły oczy. Ona stała oparta o drzewo, a on za nią… Kiedy zrozumiałam, co widzę, zaczęłam krzyczeć jak opętana”.
Czytaj więcej