Jestem sadystą i zboczeńcem
Jestem sadystą i zboczeńcem17 lat temu
„Gry uczą sadyzmu i zachęcają do przemocy, również do tej na tle seksualnym” - powiedział Roman Giertych na konferencji w Ministerstwie Edukacji Narodowej (w czasach, gdy był jeszcze ministrem). Czytaj więcej
Okiem taty - Najciemniej pod latarnią
Okiem taty - Najciemniej pod latarnią17 lat temu
Jako że kończyła nam się oliwka, trzeba było wybrać się do sklepu po nową. Ponieważ jednak ta poprzednia (w płynie) ściekała po bokach, zostawiała tłuste ślady i w szafeczce i na stoliku, żona doszła do wniosku, że można by sprawić sobie taką w żelu. No to jazda szukać takowej! Aha! Tyle że widziana na co dzień na pólkach sklepowych, jak jest potrzebna, to jej oczywiście nigdzie nie ma. Czytaj więcej
Okiem taty - Jak on może tak spać???
Okiem taty - Jak on może tak spać???17 lat temu
Przyznać trzeba, że Daniel mnie zadziwia! W kwestii zasypiania! Owszem, bywają dni, w które bardzo ciężko go uśpić, ale zazwyczaj większych z tym problemów nie ma. Choć o zasypianiu na leżąco można praktycznie zapomnieć. Zdarzy mu się co prawda zasnąć, jak je, ale są to sporadyczne przypadki. Najczęściej zasypia po odstawieniu szopki „jestem marudny, nic mi nie pasuje!” Wtedy to ani siedzieć nie chce, ani leżeć, ani być noszonym na rękach – no nic... Kwęka, wierci się, popłakuje... Nie tak, żeby faktycznie płakał, tylko czysto marudnie, żeby sprawdzić reakcję... Czytaj więcej
Totalna zmiana
Totalna zmiana17 lat temu
W utrwalonym i częstokroć zalegalizowanym związku przychodzi kiedyś taki czas, gdy pojawia się osoba trzecia. Nie, nie mam na myśli tutaj romansu prowadzonego w ukryciu przez jedną ze stron. Przychodzi taka chwila, że pojawia się nowy członek rodziny. Dziecko... Nowe życie... Przypadkiem lub też planowane – zależy od sytuacji. Niemniej jednak, gdy sytuacja odnosi się do normalnie funkcjonującej pary – następuje całkowita reorganizacja życia... Czytaj więcej
A co Ty myślisz o polityce?
A co Ty myślisz o polityce?17 lat temu
Mówi się, że Polacy zawsze i wszędzie znają się na dwóch rzeczach: leczeniu i polityce. Czytaj więcej
Wynurzenia egzystencjalne
Wynurzenia egzystencjalne17 lat temu
„Świat się zmienia, ludzie się zmieniają. Coś się kończy, coś się zaczyna. Wąż pożera swój własny ogon w nieskończoność. Wszystko płynie, panta rhei – jak już wiedzieli starożytni. Skoro wiadomo to od tak dawna, czemu niektórzy nie potrafią sobie zdać sprawy z takich oczywistości? No dobra... a o co konkretnie chodzi? Czytaj więcej
Nic, a przecież coś
Nic, a przecież coś17 lat temu
Płaczliwa mina lub mocno obrażona. Stłumiony szloch albo wyrazisty płacz. Ciche dni lub trzaskanie wszystkim, co się pod rękę nawinie. Znany obrazek, zwłaszcza dla Panów. Czytaj więcej
Okiem taty - Fochmen, upierdliwka i szybki wzrost
Okiem taty - Fochmen, upierdliwka i szybki wzrost17 lat temu
Próbuj tu człowieku zdjęcie własnej progeniturze zrobić! Siedzi na kolanach, gaworzy, śmieje się pełną gębą... Ale wystarczy pójść po aparat, by ten uśmiech uwiecznić i już – kicha! Znaczy w sensie porażka, a nie że Młody przeziębiony! Odwraca głowę, buzię wygina w podkówkę, zupełnie jakby na złość robił. I strasznie głupio się wygląda, stojąc nad nim z aparatem, podczas gdy on z uporem godnym lepszej sprawy, ani myśli się uśmiechnąć. Czytaj więcej
Po(gg)adanka
Po(gg)adanka17 lat temu
Komunikatory internetowe jakie są, każdy widzi. Większość zna, większość ma, choć bywają i tacy, którzy wbrew wszelkim trendom i argumentom nie instalowali i nie zamierzają instalować jakiegokolwiek komunikatora. W każdym bądź razie czy to będzie Skype, Spik, Tlen czy Gadu-Gadu, wiadomo o co chodzi. Ot, programik, który umożliwia komunikację a’la personalny chat tudzież rozmowę głosową po podłączeniu mikrofonu i słuchawek. Czytaj więcej
Bajka o sercu, czyli co jak stary tramwaj było
Bajka o sercu, czyli co jak stary tramwaj było17 lat temu
Było sobie raz serce, co jak tramwaj po torach życia mknęło. Jak stary tramwaj, dodajmy, więc i drzwi stale miało otwarte. Te z przodu i te z tyłu. Jako pasażerów zbierało zakochania na kolejnych przystankach. Drzwi stale otwarte pozwalały wsiadać wszystkim: tym dużym i tym małym. Na długo i na krótko – jak które chciało. Zakochania siadały na ławeczkach, czasami samotnie, czasem się tłoczyły. Niektóre zahaczały skrawkami odzieży o drzazgi ze starych ławek wystające, zostawały przez to przystanek lub dwa dłużej, zamiast wysiąść, gdzie powinny... Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA