„Mężczyzna zakochał się w… moim zdjęciu w gazecie! Wydzwaniał do dziennikarzy, żeby podali mu mój adres”2 lata temu

„Dla niego musiałabym rzucić wszystko... Tylko co ja takiego miałam? Trzydzieści osiem lat, kawalerkę, serce kilkakrotnie złamane nieudanymi związkami z mężczyznami, dla których miałam być tylko tłem i zachwyconą publicznością. Pracę, dla której nie chciało mi się wstawać z łóżka, bo była całkowitym zaprzeczeniem moich marzeń”. Czytaj więcej

„Kobiety, z którymi się umawiałem, były zainteresowane tylko moimi pieniędzmi, a ja? Nadal się za nimi uganiałem”2 lata temu

„– A mieszkanie to rodzice ci kupili czy sam zarobiłeś? Mówiłeś, że masz kawalerkę niedaleko. – Ale tylko ją wynajmuję… – to niegrzeczne pytanie zbiło mnie z tropu. – Aha. I samochodu też nie masz? Okej, to ja już pójdę. Przypomniało mi się, że mam coś do zrobienia – mruknęła i zostawiła mnie w kawiarni samego”. Czytaj więcej

„Kuzynka zaszła w ciążę i z idealnej córki stała się zakałą rodziny. Rodzice zostawili ją na lodzie, by nie najeść się wstydu we wsi"2 lata temu

„W marcu, w szóstym miesiącu ciąży, już nie dało się ukryć prawdy i bomba wybuchła. Rodzice Leny darli szaty, no bo jak to? Ich grzeczna córeczka, ich duma i nadzieja, najlepsza uczennica – ma zostać młodą matką?! Wstyd! Co gorsza, nie chciała zdradzić, kto jest ojcem jej dziecka”. Czytaj więcej

„Na starość odkryłam, że całe życie trwałam w kłamstwie. Matka prawie zabrała do grobu tajemnicę, kto jest moim ojcem"2 lata temu

„>>Nie mogę przestać o nim myśleć – pisała mama. – Heinrich jest cudowny. Czyżbym się zakochała? Nie mogę, to Niemiec. Ale jak mam go unikać? Lubię patrzeć, jak się uśmiecha, jak patrzy na mnie szarymi oczami, jak wiatr rozwiewa mu jasne włosy. Boże, co ja mam zrobić? Jak zachować rozsądek?<<” Czytaj więcej

„Przestrzegałam dziadków przed złodziejami, a sama wpadłam w sidła oszusta. Złapałam się na metodę... >>na babcię<<”2 lata temu

„Zrobiłam to raz-dwa. Kilka kliknięć i ponad półtora tysiąca złotych poleciało lotem błyskawicy na konto pani Ewy. Słyszałam jeszcze piknięcie bankomatu, kiedy wypłacała gotówkę i odetchnęłam z ulgą. Pani Ewa zapewniła, że za kilka minut będzie po kłopocie i każe babci do mnie zadzwonić, jak tylko wróci do domu”. Czytaj więcej

„Zaharowywałem się po łokcie, by rodzina żyła po królewsku. Syn by spędzić ze mną trochę czasu, musiał sięgnąć po podstęp”2 lata temu

„Nic więcej nie powiedziałem, bo coś ścisnęło mnie w gardle. Otwierałem nawet usta, by się wytłumaczyć, że muszę dużo pracować, żeby im ptasiego mleczka nie zabrakło. Ale co im po ptasim mleczku, skoro mojej żonie brakuje męża, a mojemu synowi taty?”. Czytaj więcej

„Babcia była jędzą i gdy zmarła, wcale za nią nie tęskniłam. Po latach odkryłam, że to wojna i teściowa wyssały z niej uczucia”2 lata temu

„Spojrzałam jeszcze raz na zdjęcie. Ja babcię pamiętam odmienioną – z zaciśniętymi ustami, surowym wzrokiem, nieobecną duchem. Próbowałam ją sobie wyobrazić roześmianą, jak tuli do siebie małą córeczkę. Jak bardzo musiała cierpieć, że zamknęła się w sobie, otoczyła skorupą, odrzuciła wszelkie uczucia…”. Czytaj więcej

„Wyszłam za mąż z wyrachowania, nie chciałam zostać starą panną. Stasiek dał mi kasę i mieszkanie, ale za grosz czułości”2 lata temu

„Życie jakby toczyło się obok mnie, ale bez mojej ingerencji, bez zaangażowania. Teraz jestem sama. Stanik z kolegami, już od lat na emeryturze. Wcale nieskromnej, więc na brak pieniędzy nie mogę narzekać. I co z tego? Jak się nimi cieszyć? I z kim?”. Czytaj więcej

„Siostra nawet w moim domu musztrowała mnie i rozstawiała po kątach. Szkoda, że męża tak nie pilnowała, jak wyrywał obce baby”2 lata temu

„Trochę się zagalopowałam. Nie powinnam. W ten sposób tylko zdradzam mamę. Że mi mówiła co nieco o Jacku, tym mężu trofeum, którym moja siostra tak się zawsze chwaliła, z którym małżeństwo uważała za osiągnięcie życia, i który prawdopodobnie nie był tylko jej trofeum, jej osiągnięciem. Prowincjonalny Don Juan!”. Czytaj więcej

„Teściowa traktowała mnie jak przybłędę, która przypałętała się do jej synalka. Była wściekła, że odebrałam jej jedynaka”2 lata temu

„Toto? Ładniutka? Nieodpowiednia dla jej Adiego? Jakbym była niezdrowym jedzeniem. Spotykaliśmy się z Adrianem od pół roku, zdążyliśmy się zorientować, czy sobie odpowiadamy, czy nie. Nie rozstalibyśmy się bez naprawdę poważnego powodu, i na pewno nie było nim widzimisię jego matki, która w 5 minut mnie oceniła i wydała werdykt na nie”. Czytaj więcej