„Wszyscy myśleli, że po śmierci męża pogrążę się w żałobie. Nie miałam zamiaru płakać po tej pijaczynie. W końcu odżyłam!”rok temu

„Tak się zorganizowałyśmy, że co tydzień ktoś inny przynosi ciasto. Nie mogę uwierzyć, jak kiedyś mogłam miłować się w samotnym oglądaniu seriali. Nuda przestała być moją towarzyszką, samotność też poszła w niepamięć. Odżyłam!”. Czytaj więcej

„Dzieci widziały we mnie darmową niańkę, a przyjaciele już dawno wsadzili mnie do grobu. Postanowiłam, że utrę im nosa”rok temu

„Jareczek był moim pierwszym, jedynym i najukochańszym wnukiem… Jednak w wyniku ostatnich przemyśleń postanowiłam nieco zmienić swój wizerunek wiecznie gotowej do pomocy babci. Plan zamierzałam realizować małymi krokami, ale stanowczo”. Czytaj więcej

„Chodziłem po przypadkowych pogrzebach, by najeść się na stypie i wyrwać jakąś chętną wdowę. Udało się i wpadłem po uszy”rok temu

„Wzruszyłem się, patrząc na scenę ich pożegnania z doczesnymi szczątkami męża i ojca, ale myślałem właściwie o sobie. Po mnie nie miałby kto płakać. Poczułem drapanie w gardle, a w oczach stanęły mi łzy. Co za pieskie życie!”. Czytaj więcej

„Kuracjusz podawał się za psychoterapeutę, żeby uwodzić kobiety… Kłamstwa wyszły na jaw, gdy jedna cwaniara go okradła”rok temu

„– Jestem ogromnie wdzięczna panu Rysiowi za znalezienie nowego lokum – wyjaśniła. – Mój narzeczony okazał się damskim bokserem. Kto wie, co by mi zrobił, gdyby pan Rysio nie zagroził policją! – Nie ma powodu, by wartościowa osoba przyciągała podobne typy – stwierdził z kolei on. – Wszystko się da przepracować, pani Karinko, i my tego dokonamy”. Czytaj więcej

„Hałaśliwi sąsiedzi doprowadzali mnie do szału. Nawet karpia w spokoju nie można zjeść w Wigilię, bo te diabły dają w palnik”rok temu

„Sądziłam, że zbliżające się Boże Narodzenie będzie dla nas wszystkich wytchnieniem. Niestety, nawet w takim dniu nie wylewali za kołnierz. Zaczęli już chyba w momencie podania pierwszej potrawy, a skończyli tuż przed pasterką. Upojeni śpiewali wszystko, co tylko przyszło im do głowy”. Czytaj więcej

„Zawsze to żona organizowała święta, ja tylko łaskawie zasiadałem do stołu. Dzieci to zapamiętały i na starość mnie olały”rok temu

„Gdy żyła moja żona, święta robiły się same. Tak samo jak urodziny naszych dzieci. To ona troszczyła się, żeby każdego zaprosić, żeby każdy miał gdzie spać i co jeść. Ja głównie przychodziłem z pracy i marudziłem, że mikser hałasuje, że znowu jakieś ozdoby się rozstawia i rozwiesza, że znowu będzie głośno i człowiek nie wypocznie”. Czytaj więcej

„Nienawidzę świąt. Ciągle znosiłam docinki, chamstwo, pytania o dzieci i męża, ale mam tego dosyć. Czas pomyśleć o sobie”rok temu

„Moje siostry utopiłyby mnie w łyżce wody. Miałam wrażenie, że zostałam podmieniona w szpitalu. Byłyśmy do siebie zupełnie niepodobne. Każda z nich – obarczona, obdarzona? – trójką dzieci i mężem, miała do mnie pretensje, że wciąż zwlekam z założeniem rodziny. Jakby to był jakiś, kurde, obowiązek”. Czytaj więcej

„Przegapiłem moment, gdy mama z silnej kobiety zmieniła się w naiwną staruszkę. Niestety, odkryłem to zdecydowanie za późno”rok temu

„Wszystko się we mnie zagotowało! Jacyś dranie nabierają na duże pieniądze starszych ludzi, mamiąc ich wizją utrzymania jak najdłużej świetnej kondycji. Po pierwsze, pobiegłem więc do apteki, w której odbył się ten oszukańczy pokaz. Wystraszona młoda farmaceutka powiedziała, że to nie jej wina”. Czytaj więcej

„Wszyscy współczuli mi rozwodu, a ja wreszcie poczułam, że żyję. Zakochałam się, wyjechałam i zaczęłam żyć, jak chcę"rok temu

„Zabawne, że odkąd pamiętam, bez względu na to, co robię, dla wielu ludzi ciągle jestem biedactwem, nad którym należy się litować. Kiedyś dostawałam z tego powodu szału, dzisiaj przestałam już na to reagować, bo zrozumiałam, że to nie ja mam problem, tylko osoby, które mnie żałują". Czytaj więcej

„Żona zginęła w wypadku, a ja myślałem, że już nigdy się nie zakocham. Miłość przyszła, jak grom z jasnego nieba"rok temu

„Spojrzała w moją stronę, zmarszczyła brwi. Dopiero teraz zobaczyłem, że ma ładne, chabrowe oczy, kontrastujące z rudymi, półdługimi włosami, teraz rozsypanymi uroczo wokół twarzy. Twarzy o pięknych, interesujących rysach. I nagle rozdrażnienie z poczuciem krzywdy minęły. A właściwie zmieniły kierunki wektorów i teraz byłem zły na siebie". Czytaj więcej