Listy od Czytelniczek

Czytelniczki Polki.pl to mądre babki! Dlatego z radością publikujemy listy od Was. Tematy? Bez ograniczeń!

Piszcie: waszehistorie@polki.pl

Polki.pl to Wasze miejsce! Możecie dzielić się z nami i innymi Czytelniczkami swoimi opiniami, obserwacjami, historiami. Zapraszamy! Piszcie do nas na adres: waszehistorie@polki.pl
Na autorki opublikowanych tekstów czekają miłe upominki.

„Gdy w wieku 50 lat straciłam pracę, świat mi się zawalił. Nie chciałam liczyć na zasiłki, chciałam pracować”
„Gdy w wieku 50 lat straciłam pracę, świat mi się zawalił. Nie chciałam liczyć na zasiłki, chciałam pracować”3 lata temu
Miałam tylko trzy koty, które przygarnęłam w czasach prosperity finansowej. Długów nie miałam, ale oszczędności też nie. Odprawa z wydawnictwa mogła mi zapewnić skromne życie przez pewien czas, ale zaciskałam pasa, żeby starczyło na jak najdłużej, bo dzięki temu mogłam odwlec wizytę w urzędzie pracy. Czytaj więcej
„Matka torturowała mnie psychicznie. Miałam 15-lat, jej facet mnie molestował”
„Matka torturowała mnie psychicznie. Miałam 15-lat, jej facet mnie molestował”3 lata temu
Nie miałam ojca, nie wiedziałam, co on robi, tłumaczył, że to normalne. Matka wpadła w szał i wysłała mnie do zakładu poprawczego. Nie wiem, ile bym dała, żeby mnie przytuliła do siebie. Ona oskarżyła mnie, że uwiodłam „wujka”. Czytaj więcej
„Oddałem ostatni grosz, by syn mógł kupić dom dla swojej rodziny. Teraz jestem dla nich śmieciem”
„Oddałem ostatni grosz, by syn mógł kupić dom dla swojej rodziny. Teraz jestem dla nich śmieciem”3 lata temu
Zgodziłem się więc na sprzedaż swojego mieszkania, a nawet dołożyłem młodym sporo kasy na urządzenie naszego nowego, wielkiego, wspólnego domu w atrakcyjnej podmiejskiej dzielnicy. Syn wiedział, że mam sporo odłożonych pieniędzy. Czytaj więcej
„Syn się rozwiódł i straciłam kontakt z wnuczką. Gdy zobaczyłam list w skrzynce, zamarłam”
„Syn się rozwiódł i straciłam kontakt z wnuczką. Gdy zobaczyłam list w skrzynce, zamarłam”3 lata temu
A przecież pomogłabym, gdybym wiedziała, o co chodzi. I potem nagle wszystko runęło z wielkim hukiem, i doczekaliśmy się pierwszego rozwodu w rodzinie. Nawet nikt nas, rodziców, nie uprzedził! Czytaj więcej
„Mój mąż uważa, że opieka nad dziećmi to nic takiego. Według niego całymi dniami tylko lenię się w domu”
„Mój mąż uważa, że opieka nad dziećmi to nic takiego. Według niego całymi dniami tylko lenię się w domu”3 lata temu
Zawsze wszystko wyolbrzymiasz. Chyba to nic trudnego ugotować coś i zrobić zakupy, nawet jeśli masz dwójkę dzieci przy sobie. No bo inne prace domowe, to nie jest aż taki znowu kłopot: pranie robi za ciebie pralka, a zmywa zmywarka… Nie możesz porównywać tego ze stresem w pracy. Czytaj więcej
„Umówiłam się z facetem, który 2 lata wcześniej mnie napadł. Nie spodziewałam się, że będzie taki szarmancki”
„Umówiłam się z facetem, który 2 lata wcześniej mnie napadł. Nie spodziewałam się, że będzie taki szarmancki”3 lata temu
Nagle coś przykuło moją uwagę. Na nodze motocyklisty, tuż nad kostką, wił się wąż. Zrobiło mi się gorąco. Widziałam już raz taki tatuaż… Czytaj więcej
„Po śmierci mamy dowiedziałam się, że mam siostrę. Zostawiła ją w szpitalu tuż po urodzeniu”
„Po śmierci mamy dowiedziałam się, że mam siostrę. Zostawiła ją w szpitalu tuż po urodzeniu”3 lata temu
Wyglądała żałośnie. Jej twarz była blada i wyniszczona, wielkie oczy patrzyły na mnie nieufnie. Od razu zauważyłam, że pod grubą warstwą pudru stara się ukryć limo nad prawą brwią. Czytaj więcej
„Ożeniłem się z prostą dziewczyną ze wsi. Moi znajomi i rodzina mają ją za głupią gęś i ciągle sobie z niej żartują”
„Ożeniłem się z prostą dziewczyną ze wsi. Moi znajomi i rodzina mają ją za głupią gęś i ciągle sobie z niej żartują”3 lata temu
Pokochałem Melę, bo była prostoduszna i łagodna. Jednak właśnie przez to nie pasowała do naszego towarzystwa. Czytaj więcej
„Byłam liderką zespołu i irytowało mnie, gdy ktoś zaniżał moje indywidualne wyniki. Wszyscy powinni dążyć do perfekcji”
„Byłam liderką zespołu i irytowało mnie, gdy ktoś zaniżał moje indywidualne wyniki. Wszyscy powinni dążyć do perfekcji”3 lata temu
Mój zespół doprowadzał mnie do szewskiej pasji. Kaśka codziennie wychodziła o 16:59, zamiast o 17:00, żeby zdążyć na autobus. Olga codziennie spóźniała się 12 minut. Skoro tak, to powinny przecież skracać swoją przerwę obiadową! A te problemy to był tylko wierzchołek góry lodowej. Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA