„Właściciele zgubionego przedmiotu, których szukałem, mieszkali w starej kamiennicy niedaleko śródmieścia. Fart nam dopisał, gdyż zastaliśmy ich w mieszkaniu. Na wstępie się przedstawiłem i wytłumaczyłem cel naszej wizyty. Zdziwiła ich ta niespodzianka, ale zaprosili nas do środka. W salonie wręczyłem im zgubę, z której nie mieli w rękach od ponad dwóch dekad".
Czytaj więcej