„Początkowo miało to być niewinne spotkanie, ale z każdą chwilą atmosfera stawała się coraz bardziej intymna. Krzysztof zawsze miał talent do rozładowywania napięcia, a jego żarty i opowieści sprawiały, że śmiałam się do łez. Czułam się przy nim swobodnie, co było miłą odmianą od chłodnych relacji z Michałem”.
Czytaj więcej