„– Paweł, jesteśmy nad morzem, a nie na spacerze po mieście. Skarpetki do sandałów wyglądają… no wiesz, dziwnie – starałam się mówić łagodnie, ale w moim głosie słychać było rosnącą irytację. Ewelina, nie rozumiem, dlaczego to jest takie ważne. Przecież nikt na to nie zwraca uwagi – powiedział”.
Czytaj więcej