Co roku organizuję święta u siebie w domu dla całej rodziny, nikt jednak poza jedną osobą nie kwapi się do pomocy. W tym roku sytuacja się zmieniła, mój mąż miał problemy w pracy i chwilowo mamy kłopoty finansowe. Jak dać do zrozumienia rodzinie, że potrzebna jest pomoc, ale w taktowny sposób?
Zobacz też: Jak prowadzić small talk - "rozmowę o niczym"?
Od dawna się utarlo, że ktoś zapraszając kogoś (grupę znajomych czy przyjaciół) do siebie do domu na spotkanie towarzyskie bez wskazania okazji (które nie jest imieninami, urodzinami, rocznicą ślubu itp.) mówi: „Proponuję żeby każdy coś przyniósł. Jesteśmy tak zapracowani, że nie jesteśmy w stanie przygotować takiego przyjęcia”. Należy na bok odłożyć poczucie krzywdy i powiedzieć grzecznie, acz wprost o co chodzi. Wymieniona przeze mnie formułę można spokojnie (jest to naturalne) zastosować wobec rodziny i świąt.
Zobacz też: Obgadywanie szefa i współpracowników a savoir-vivre
Nie wiesz jak należy się zachować w danej sytuacji? Kiedy popełnia się gafę, a kiedy uchodzi za dobrze wychowaną damę lub dżentelmena? Chcesz poznać zasady savoir-vivre'u? Napisz do nas na adres e-mail: lifestyle@next.pl! Na Twoje pytanie odpowiedzą eksperci od dobrych manier.