„Uciekłam od męża, który się nade mną znęcał. Na ulicy oglądałam się za siebie niczym szczur i wszędzie widziałam jego sylwetkę"rok temu

„Dopiero po miesiącu, kiedy ustały telefony i wiadomości, byłam w stanie normalnie pojechać do pracy, bez strachu, że zaraz mnie dopadnie i zawlecze do samochodu". Czytaj więcej

„Miałam oddanego partnera, ale byłam przytłoczona jego miłością. Jak mu powiedzieć, że potrzebuję oddechu? Że musimy zwolnić?"rok temu

„Po kilkunastu latach samodzielnego życia najwyraźniej nie byłam gotowa na tak intensywny związek. Brakowało mi samotnych wieczorów na kanapie, weekendów spędzanych na grzebaniu w ogródku. A co gorsza – spokojnych nocy w łóżku, które mam tylko dla siebie". Czytaj więcej

„Teściowa bez pytania podrzuciła mi swoje wredne koty i… pojechała na wakacje! Ciągle robiła z naszego domu przechowalnię”rok temu

„— Ale jak to: zostawi nam mama koty? – zaprotestowałam słabo, kiedy teściowa oznajmiła, że podrzuci nam Nygusa i Flankę. Zawsze to robiła! Najpierw jej siostra, która gościła u nas miesiąc, potem jakieś stare graty, a teraz koty. Ta baba myślała wyłącznie o sobie, a w naszym domu urządziła sobie darmową graciarnię i hotel”. Czytaj więcej

„Poszedłem sąsiadom na rękę, a oni potraktowali mnie jak śmiecia. Dzisiaj nie opłaca się już być życzliwym! Szybko pożałują”rok temu

„– Może więc potraktujecie ten zakaz jako wielką prośbę? Na dworze gorąco, chciałbym czasem otworzyć okna, przewietrzyć mieszkanie… A w tej chwili nie mogę. – Człowieku, nie marudź. Jak szukasz świeżego powietrza, to przeprowadź się do lasu – zarechotał, a potem odwrócił się do mnie plecami, dając do zrozumienia, że uważa rozmowę za zakończoną”. Czytaj więcej

„Matka władowała mnie w związek, który zniszczył mi życie. Ciągle gadała, że lepszy nędzny facet niż żaden”rok temu

„– Zobaczysz – powtarza – ja umrę, a ty zostaniesz sama jak kołek w płocie. Inne, głupsze i brzydsze od ciebie, się powydawały, a ty stara panna! Ludzie o tobie gadają. – I co z tego? – A to, że mi wstyd tego słuchać. O wartości kobiety najlepiej świadczy mężczyzna przy jej boku”. Czytaj więcej

„Wychowuję dziecko faceta, któremu miałem pomóc. Okazało się, że nie zasługiwał na pomoc, więc go zastąpiłem”rok temu

„Nigdy nie spotkałem kobiety, z którą chciałbym dzielić życie. Owszem, zazdrościłem tym, którzy opowiadali o rodzinnych weekendach i swoich partnerkach, ale ja byłem od urodzenia samotnikiem i za nic nie umiałem z tej samotności wybrnąć. To właśnie w takie noce jak tamta najbardziej brakowało mi kogoś, żeby zrzucić z siebie ciężar minionego dnia”. Czytaj więcej

„Koleżanki narzekają na swoje rozpuszczone bachory, a nasze… to anioły! Widocznie źle je wychowały”rok temu

„Już wcześniej okazywali serce. Ale teraz? Wprost pękam z dumy! Synowie wrócili do nas po kilku minutach i uroczyście wręczyli nam swoje oszczędności. Kacperek w torebce, bo w skarbonce miał same drobniaki. Chciało mi się śmiać z przyjaciółek, które nie mogły się doprosić, aby ich dzieci nie wydawały całych pieniędzy na bzdury i słodycze”. Czytaj więcej

„Spotkanie z przyjacielem okazało się tragedią. Zamiast opowiadać o panienkach, tylko puszył się jak paw i ze mnie kpił”rok temu

„– Zapomniałeś o jednej rzeczy, o ile ją, mój drogi Witusiu, masz. Jest coś takiego, jak sumienie. Jak myślisz, ma to jakieś znaczenie? Jeśli nie dla świata, to dla każdego z nas. Z osobna”. Czytaj więcej

„Wystarczy, że wnuczka kiwnie palcem, a ja lecę na każde jej zawołanie. To rodzice są od wychowania, babcia ma rozpieszczać!”rok temu

„Tamtego dnia od rana bolała mnie głowa, kiedy więc budzik zadzwonił o 8, pacnęłam go z góry, żeby zamilkł. Ale wtedy przypomniało mi się, że obiecałam mojej Idzie zająć się małą. Córka jest na wychowawczym, akurat miała coś do załatwienia w mieście”. Czytaj więcej

„Gdy mąż zajmował się naszym dzieckiem w domu, ja bawiłam się z kochankiem za granicą. Nie żałuję i nie czuję się winna”rok temu

„Raz, drugi i trzeci wypisywałam mężowi, jaka to jestem zajęta, że nie mogę przyjechać. Tymczasem każdy wolny dzień spędzałam z Arturem. Każdy kolejny weekend był coraz bardziej intensywny. Nie mogliśmy się od siebie odkleić. Do domu wracałam z rozmarzonym spojrzeniem, jego zapachem na ciele i chyba jakąś dziwną aurą”. Czytaj więcej