„Kocham swoje dzieci, ale bycie matką nie jest całym moim światem. Kiedy siedziałam z nimi w domu, wychodziłam z siebie"rok temu

„Kochałam swoją pracę i wiedzieli o tym ci, którzy mnie znali. Dlatego sądzili, że powrót do aktywności może być remedium na wszelkie moje bolączki. Widzieli mnie szczęśliwą i uśmiechniętą właśnie wtedy, kiedy byłam wiecznie zajęta, gdy łapali mnie w biegu pomiędzy jednym a drugim zadaniem. Teraz byłam cieniem tamtej energicznej kobiety". Czytaj więcej

„Partner wścieka się, że sprawdzam mu maile i nasyłam na niego detektywów. Nie dopuszczę, żeby ktoś znowu mnie zdradził”rok temu

„Mój poprzedni związek tak się skończył Dobra koleżanka wślizgnęła się jak żmija do naszego gniazdka i fiuu… Ptaszek odfrunął. Prosiłam ją: >>Nie rozwalaj mi życia. Jest tylu wolnych facetów<<. Nie posłuchała. Przysięgłam sobie, że następnym razem będę ostrożniejsza. I dotrzymuję słowa. Sprawdzam, myszkuję, robię rentgeny, zastawiam pułapki…”. Czytaj więcej

„Znalazłem w rzeczach mojej dziewczyny różowe kajdanki. Byłem zniesmaczony: moja niewinna Kasia i takie świństwa?”rok temu

„Nagle w mojej głowie pojawiła się myśl o rywalu! Z kim ona wyczynia takie perwersje i kiedy? Okazję ma, bo przecież zdarza mi się wyjeżdżać służbowo. No i pracę mam regularną, w biurze, w przeciwieństwie do Kaśki, która często pracuje w domu. Sto okazji do zdrady! Wróciłem do domu zielony z zazdrości i usiadłem, czekając na Kasię”. Czytaj więcej

„Dbanie o dom i dziecko to dla mnie udręka, a maż ciągle dokłada mi roboty. Myśli, że jestem darmową niańką?”rok temu

„– Kasy nam nie brakuje, nie musisz wracać do kieratu. Ciesz się każdą chwilą z małym, bo to się już nie powtórzy – powiedział mąż. Miałam nadzieję, że się nie powtórzy. Po tych trzech latach czułam się kompletnie odmóżdżona! Kocham synka nad życie, ale męcząca codzienność matki zaczyna mnie już dobijać”. Czytaj więcej

„Siostra uważa, że jest ode mnie lepsza, bo ma rodzinę. Sądzi, że tylko facet i dziecko czynią z niej prawdziwą kobietę”rok temu

„Na stół wyjeżdża nieśmiertelny rosół i zaczyna się rodzinna sielanka: co tam, Przemuś, u ciebie? Dziewczynę jakąś masz? Pora się już ożenić, o dzieciach myśleć. Dobrze, że postanowiłem nie dać się więcej zagonić do tego cyrku. Tak jakby jej życie było jakieś bardziej wartościowe? Z tym mężusiem nieudacznikiem i bandą rozwrzeszczanych dzieciaków?”. Czytaj więcej

„Mój syn przerzucał wszystkie obowiązki domowe na siostry. Od tatusia nauczył się, że mężczyźnie nie wypada stać w garach”rok temu

„Dziewczynki przekonywały brata, że teraz jest jego kolej na zrobienie obiadu. Nic nie pomagały jego argumenty, że to babska robota, a on jest przecież mężczyzną… Co to za powód? – Najlepsi kucharze to właśnie mężczyźni – usiłowałam jakoś wesprzeć syna. – Powiedz im coś, ja nie będę się paprał w garach, przecież tata też nigdy nie gotuje!”. Czytaj więcej

„Kolega uznał, że nie będzie przepłacał za prezent dla żony. Przehula całą wypłatę, a dla baby znajdzie coś na bazarze”rok temu

„Po krótkiej naradzie postanowiliśmy nabyć tę halkę. Byłem już trochę zmęczony tymi kombinacjami. Wróciliśmy do salonu. Byliśmy już zdecydowani, gdy moją uwagę zwróciła... cena”. Czytaj więcej

„Moje dzieci czują się gorsze, bo jako jedyne w szkole wyciągają kanapki. Cała reszta dostaje kasę na chipsy i batony”rok temu

„Młodsze po prostu kaprysiły, a kiedyś nawet rozpłakały się i oświadczyły, że nie pójdą do szkoły, jeżeli nie dam im pieniędzy. Ech... Nie dość, że są w obcym, nowym środowisku, to jeszcze to! A wszystko, jak zwykle rozbijało się o brak kasy. Uderzyło mnie, gdy usłyszałam, że wolą głodować, niż przeżywać taki wstyd przy kolegach”. Czytaj więcej

„Kochanek uwodził mnie tylko po to, żebym go utrzymywała. Okazało się, że miał równolegle 3 inne baby”rok temu

„Nie zmywał, nawet chyba nie wiedział, gdzie stoi odkurzacz, bo nigdy go nie używał. Wszystko było na mojej głowie. Oczywiście ciągle dopytywałam się, kiedy przeprowadzimy się do niego. Zawsze miał jakieś wytłumaczenie: a to ma pilne faktury do zapłacenia pracownikom w firmie, a to dwa dni temu sąsiad go zalał i musi przeprowadzić remont…”. Czytaj więcej

"Mój jedyny synek haruje jak wół na dwie wiecznie obrażone księżniczki. Wnuczkę wychowują na przyszłą utrzymankę"rok temu

Od śmierci mojego męża czułam się trochę samotna. Mam syna i jego rodzinę, ale przykrość sprawia mi patrzenie na to, jak w kopię matki zamienia się wnuczka. Wnuk to coś innego, to wykapany Staszek – pracowity, kochany i wiecznie uśmiechnięty. Czytaj więcej