Listy od Czytelniczek

Czytelniczki Polki.pl to mądre babki! Dlatego z radością publikujemy listy od Was. Tematy? Bez ograniczeń!

Piszcie: waszehistorie@polki.pl

Polki.pl to Wasze miejsce! Możecie dzielić się z nami i innymi Czytelniczkami swoimi opiniami, obserwacjami, historiami. Zapraszamy! Piszcie do nas na adres: waszehistorie@polki.pl
Na autorki opublikowanych tekstów czekają miłe upominki.

„Szedłem na randkę z dziewczyną z portalu randkowego, a po drodze spotkałem miłość swego życia”
„Szedłem na randkę z dziewczyną z portalu randkowego, a po drodze spotkałem miłość swego życia”rok temu
„Justyna, bo tak miała na imię uszczęśliwiona mama Gabrysi, koniecznie chciała mi jakoś wyrazić wdzięczność i zapytała, czy może postawić mi obiad w restauracji. Dopiero w tym momencie przypomniałem sobie o dziewczynie z portalu randkowego, która na mnie czekała”. Czytaj więcej
„Żonę poznałem, gdy zrobiła mi awanturę na ulicy. Taką babę trzeba było utemperować, wtedy chodzi jak w zegarku”
„Żonę poznałem, gdy zrobiła mi awanturę na ulicy. Taką babę trzeba było utemperować, wtedy chodzi jak w zegarku”rok temu
„– Kto dał pani prawo jazdy?! – prawie krzyknąłem, widząc, że zupełnie nie interesuje się moim samochodem. Wreszcie spojrzała na mnie, a w jej oczach zapłonął gniew. – A pan musiał tak szybko jechać tą mydelnicą? – odparowała. – Myślałby kto, że mercedesem pan się rozbija!”. Czytaj więcej
„Szef upokorzył mnie na rozmowie o pracę, bo nie podobał mu się mój strój. A podobno nie szata zdobi człowieka”
„Szef upokorzył mnie na rozmowie o pracę, bo nie podobał mu się mój strój. A podobno nie szata zdobi człowieka”rok temu
„– Pani chyba nie rozumie, gdzie pani jest? Tu uczą najlepsi. Praca w moim liceum to zaszczyt i wyróżnienie, trzeba sobie na nie zasłużyć... A pani co? Przychodzi ubrana jak do cyrku i oświadcza, że jeszcze nie jest zdecydowana? Więc ja zdecyduję za panią; w tej szkole, z takimi tradycjami nie ma dla pani miejsca”. Czytaj więcej
„Moją przyjaciółkę dopadła choroba. Próbowałam walczyć, ale odmawiała leczenia. Chciała odejść na własnych warunkach”
„Moją przyjaciółkę dopadła choroba. Próbowałam walczyć, ale odmawiała leczenia. Chciała odejść na własnych warunkach”rok temu
„Dzięki niej zrozumiałam, że moją bezsilność mogę zamienić w szacunek, prawdziwy, głęboki szacunek do drugiego człowieka i jego wyborów. Że moje oczekiwania względem tego, co powinna zrobić Ania, są tylko moim oczekiwaniami, a przyjaciółka nie jest od tego, żeby te oczekiwania spełniać”. Czytaj więcej
„Miałyśmy dość, że nowa pracownica tak się szarogęsi, dałyśmy jej popalić. Powinnyśmy zapaść się ze wstydu pod ziemię”
„Miałyśmy dość, że nowa pracownica tak się szarogęsi, dałyśmy jej popalić. Powinnyśmy zapaść się ze wstydu pod ziemię”rok temu
„Staramy się, żeby nas polubiła, proponujemy wspólne wyjścia, a ona co? Kompletnie nas ignoruje. Jakby była jakąś księżniczką! No to jeszcze zobaczymy, kto tu rządzi”. Czytaj więcej
„Udałam przed szefem omdlenie. Litością kupiłam sobie awans, którego nie mogłam zdobyć inaczej”
„Udałam przed szefem omdlenie. Litością kupiłam sobie awans, którego nie mogłam zdobyć inaczej”rok temu
„– Przepraszam za ten incydent. To wszystko przez stres i upał. Możemy kontynuować – oświadczyłam. Ten wypadek bardzo mi pomógł. Wiceprezes spuścił z tonu i zaczął mnie słuchać. Poparła mnie szefowa i jeszcze dwóch członków zarządu. Moje wyjaśnienia zostały przyjęte. Oczywiście do żadnego lekarza od razu nie poszłam, bo osiągnęłam swój cel”. Czytaj więcej
„Nie miałem pojęcia kim jestem i skąd pochodzę. Z sierocińca wyszedłem od razu na swoje, nie znałem nawet imion rodziców”
„Nie miałem pojęcia kim jestem i skąd pochodzę. Z sierocińca wyszedłem od razu na swoje, nie znałem nawet imion rodziców”rok temu
„– Nie mam rodziny na wsi – powiedziałem. – W ogóle nie mam żadnej rodziny. – No tak – zasmuciła się. Byłem sierotą, w dodatku bez szczęśliwego zakończenia. Nie trafiła się żadna rodzina chętna mnie adoptować, musiałem sobie radzić sam. Najgorsze było jednak to, że nie znałem swoich rodziców, nie miałem na ich temat żadnej informacji”. Czytaj więcej
„Przeżyłam wstrząs, gdy zastałam narzeczonego w łóżku z moją przyjaciółką. Tłumaczyła się, że uwiodła go, żeby mnie chronić”
„Przeżyłam wstrząs, gdy zastałam narzeczonego w łóżku z moją przyjaciółką. Tłumaczyła się, że uwiodła go, żeby mnie chronić”rok temu
„Pojechałam więc pod podany adres, weszłam do mieszkania i zastałam Julkę i Romana w bardzo jednoznacznej sytuacji. Kiedy stanęłam w progu pokoju, w którym kotłowali się na kanapie, Julka odwróciła ku mnie twarz i uśmiechnęła się. Jakby mówiła – a nie mówiłam? Roman był zbyt zajęty, by zauważyć koniec mojego świata”. Czytaj więcej
„Dziewczyna zmarnowała mi życie. Straciłem pracę i zacząłem pić, gdy odeszła. To jej wina, że się stoczyłem”
„Dziewczyna zmarnowała mi życie. Straciłem pracę i zacząłem pić, gdy odeszła. To jej wina, że się stoczyłem”rok temu
„– To co teraz będziesz robić? – zagadnął mnie w tym samym temacie, co każdy znajomy, którego spotykałem. Popatrzył na mnie jakoś dziwnie. Czyżby ze współczuciem? Potem dołożył jeszcze parę pierogów z mięsem z wielkiego pojemnika. Zrobiło mi się ciut głupio… Nie potrzebowałem aż tyle współczucia”. Czytaj więcej
„Matka leżała i pachniała, a mnie wychowywała niania. To z nią czułam się związana i ją zaczęłam nazywać mamą”
„Matka leżała i pachniała, a mnie wychowywała niania. To z nią czułam się związana i ją zaczęłam nazywać mamą”rok temu
„Munia była nianią, a mama moją prawdziwą matką. Z tym tylko, że ta prawdziwa była jakby od święta, zawsze wystrojona, wypachniona i umalowana. Dla mnie niedostępne bóstwo. Munia była od codzienności, pilnowała, żebym z braćmi zjadła śniadanie, stosownie do pogody ubrała się przy wyjściu do szkoły”. Czytaj więcej

Redakcja poleca

REKLAMA