„A to książki do biblioteki miałam odnieść, a to kupić prezent dla jej przyjaciółki, a to odebrać wyniki z przychodni, a to czysta bielizna się skończyła, a ona nie ma już siły, żeby prać. Nigdy nie prosiła wprost, niczego nie żądała, ale potrafiła tak sprytnie poprowadzić rozmowę, że sama proponowałam pomoc”.
Czytaj więcej