„Matka jak zwykle próbowała ratować sytuację, proponując wszystkim ciasto. Agata wciąż chlipała w talerz, dziadek mamrotał coś pod nosem o beznadziejnym wieczorze, a ciotka Zofia przeglądała Facebooka. Wymieniliśmy z Natanem porozumiewawcze spojrzenia – Wigilia wyglądała dokładnie tak, jak się oboje spodziewaliśmy”.
Czytaj więcej